O co chodzi z akcją "Zawieszony chleb" w Jarocinie
Chętnych na zawieszenie paragonu przez ten rok było naprawdę sporo i taki pozytywny odzew bardzo nas cieszy. Ekspedientki we wszystkich sklepach informowały klientów o akcji, zarówno o tym, że można podzielić się chlebem z osobami, które znalazły się w naprawdę trudnej sytuacji życiowej, jak i o tym, że można skorzystać z tej formy pomocy.
Nam również zależało na tym, aby informacje o tej inicjatywie dotarły do jak najszerszych kręgów. Pomagało nam w tym m.in. Centrum Usług Społecznych (dawny MGOPS), który udostępnił na swoim fanpage'u post o akcji.
Akcja prowadzona jest obecnie w sześciu sklepach firmowych na terenie całego Jarocina:
- os. Rzeczpospolitej 6.
- Oczywiście nie jest teraz tak, jak było na początku, kiedy był szał. Kiedy pytałem naszą kierowniczkę po pierwszym miesiącu, to było kilkaset paragonów. Jestem często u nas w sklepie na Wrocławskiej, w tym po panu Baraniaku i widzę, że zdarza się, że nie ma paragonów do zabrania, ale to chyba najlepiej świadczy o tym, że ludzie z tego korzystają. Teraz już zupełnie naturalne jest to, że ktoś paragon wiesza, a ktoś inny go zabiera - podkreśla prezes. - Również po rozmowach ze sprzedawczyniami wiem, że ta akcja jest potrzebna. Mamy stałych klientów, szczególnie w sklepie przy piekarni, gdzie jest największy ruch i oni systematycznie zawieszają te paragony. My również staramy się, żeby one były. Na początku było to dla nas trochę techniczne zamieszanie, bo chleba na stanie magazynowym nie było, bo był sprzedany, ale na półce fizycznie był. Nie stanowiło to problemu, gdy chodziło o jeden czy dwa bochenki, ale gdy wisiało np. 20 paragonów, to wymagało dodatkowej kontroli z naszej strony. Ale mamy już wszystko ogarnięte i dobrze to funkcjonuje.
Według ich wyliczeń, co miesiąc w trzech sklepach zawieszanych jest ok. 320 paragonów. Oznacza to, że w ciągu roku jarociniacy zafundowali osobom potrzebującym prawie 4 tysiące bochenków.
O tym, że akcja się przyjęła mówi również Robert Sobczak, właściciel Piekarni - Cukierni "Maratońska" w Jarocinie. Przyznaje, że zainteresowanie akcją po początkowym boomie rzeczywiście nieco zmalało, ale przyznaje, że ostatnio nastąpiło pewnie ożywienie. Około dwadzieścia paragonów wywiesiła jedna z osób kandydujących w zbliżających się wyborach samorządowych.
- Akcja się sprawdziła. Tablica na paragony u mnie jest cały czas i nie planuję jej zdejmować - podkreśla Robert Sobczak.
Jedno z lokalnych stowarzyszeń podarowało chleby - wywieszając paragony w sklepach "Zgody" - z okazji Walentynek.
[AKTUALIZACJA, czwartek, 7 marca]
Akcję "Zawieszony chleb" prowadzi również Piekarnia K&M Krzysztof Deichsler, która ma swój sklep firmowy przy ul. Poznańskiej 12a. Tym samym w Jarocinie można pomóc lub skorzystać ze wsparcia już w siedmiu lokalizacjach na terenie miasta.
- Dlaczego wprowadziliśmy akcję u nas? Myślę, że taka była po prostu potrzeba serca - mówi Krzysztof Deichsler.
Dodaje, że zazwyczaj na tablicy pojawia się 5-6 paragonów dziennie. Podkreśla, że akcja jest potrzebna.
- Dobrze, że są ludzie, którzy chcą i mogą pomóc w taki sposób - dodaje właściciel piekarni.
Jeśli są jakieś jeszcze piekarnie lub cukiernie, które dołączają do akcji "Zawieszony chleb", to prosimy o kontakt z naszą redakcją, abyśmy mogli uzupełniać na bieżąco listę punktów, w których można podzielić się dobrym sercem i chlebem.
Nową inicjatywą, która ma również pomóc osobom w trudnej sytuacji materialnej, jest jest tzw. jadłodzielnia, która nazywana jest również lodówką społeczną. W Jarocinie została uroczyście otwarta 6 lutego. Kto i na jakich zasadach może z niej korzystać? O czym muszą pamiętać osoby, które chcą się podzielić nadwyżkami żywności? Wszystkie odpowiedzi znajdziecie [TUTAJ].
ZOBACZ RÓWNIEŻ
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.