Jarocin. 41 ha gruntów w Jarocinie. Co zrobić z 41 ha gruntów w Jarocinie. O co chodzi z terenem 41 ha gruntów?
Radni jarocińskiej opozycji zwołali konferencję prasową. Spotkali się z dziennikarzami w restauracji „Eden” w Witaszycach i zaprezentowali film, który sami nakręcili.
Przedstawia on historię ponad 41 ha gminnej ziemi, którą miasto wystawiło na sprzedaż. Odnosi się również do kampanii promującej konsultacje społeczne z mieszkańcami na temat przeznaczenia gruntu.
[cały film można obejrzeć PONIŻEJ]
Na ten temat pisaliśmy wielokrotnie na naszym portalu jarocinska.pl i w papierowym wydaniu Gazety Jarocińskiej [więcej czytaj między innymi TUTAJ].
Sprzedaży gminnej ziemi sprzeciwiali się radni miejskiej opozycji. Twierdzili, że gmina straci na tej transakcji co najmniej kilkadziesiąt milionów złotych. Napisali nawet list otwarty do burmistrza z apelem, żeby wycofał się ze swoich planów. Sprawą zainteresowały się Centralne Biuro Antykorupcyjne, prokuratura i sąd [o tym pisaliśmy więcej TUTAJ].Burmistrz Adam Pawlicki argumentuje z kolei, że uchwalenie dla terenu planu zagospodarowania przestrzennego zgodnego ze studium uwarunkowań, mogłoby narazić miasto na lokalizację w tym miejscu również uciążliwych inwestycji. Dodatkowo z wyliczeń samorządu wynika, że odpowiednie przygotowanie pod inwestycje, wymagałoby kilkudziesięciomilionowych nakładów z kasy gminy.
Na konferencji prasowej radni: Tomasz Klauza, Jerzy Walczak, Dorota Czechak oraz Zbigniew Surdukowski pokazali kilkunastominutowy film przedstawiający historię ponad 41 hektarów gminnej ziemi opatrzony własnym komentarzem.
Jak zaznaczył Tomasz Klauza, już wcześniej podjęli próby zaprezentowania filmu mieszkańcom.
- Burmistrz dwukrotnie nam to uniemożliwił. Zwróciliśmy się o udostępnienie dziedzińca w Zespole Szkół nr 5 w Jarocinie, gdzie chcieliśmy się spotkać z mieszkańcami. Adam Pawlicki nam odmówił bez żadnego uzasadnienia, po prostu „nie, bo nie”. Po raz drugi próbowaliśmy pokazać film w czasie spotkania z mieszkańcami w JOK-u w ramach konsultacji na temat przeznaczenia tego gruntu. Tam też nam odmówiono - stwierdził radny Klauza.
Z kolei radny Jerzy Walczak podkreślił:
- To, co robimy to jest realizacja zadań, które wynikają z wykonywania mandatu radnego. Naszym obowiązkiem jest stać na straży interesów mieszkańców i majątku gminy Jarocin. Robimy to, bo do tego zobowiązaliśmy się składając przysięgę i przyjmując mandat radnego gminy Jarocin.
I dodał:
- Zapowiadamy, że na tym nie poprzestaniemy. Jeżeli będziemy uważali, że działania organu wykonawczego (burmistrz Jarocina - przyp. red.) nie służą w naszej ocenie interesowi gminy Jarocin, to będziemy robili wszystko, co jest dopuszczalne prawem, aby te działania zmienić. Robimy to i będziemy robić bez względu na konsekwencje, jakie ze strony burmistrza Adama Pawlickiego mogą nas spotkać. A takie już nas spotykają.
FILM ZAPREZENTOWANY PRZEZ RADNYCH JAROCIŃSKIJ OPOZYCJI