Podnieść diety radnych czy nie? Podwyższyć wynagrodzenie dla sołtysów? - te pytania nurtowały nowomiejskich radnych podczas ostatniej sesji.
Dyskusję rozpoczął radny Zenon Roszyk. - Starą jest zasadą, że diety są ustalane na początku nowej kadencji - powiedział. - My nie dość, że jesteśmy w dietach na najniższym szczeblu, to nawet - bym powiedział - poniżej najniższego szczebla.
Wnioskował, żeby radnym podnieść diety o ok. 20-25% obecnej kwoty. Zaproponował również podwyższenie wynagrodzenia dla przewodniczącego komisji rewizyjnej - do wysokości diety zastępcy przewodniczącego rady, a więc do kwoty 400 zł.
Juliusz Twardowski chciał, by przegłosować w ogóle chęć dyskusji nad podwyżką diet. Julia Rzepka sprzeciwiła się podwyżkom. - Wiemy, jakie mamy czasy - podkreśliła. Poparł ją radny Twardowski.
Przewodniczący rady Janusz Janicki zaproponował, by potrącać radnym 20% wynagrodzenia za nieobecność, niezależnie czy usprawiedliwioną czy nie, na posiedzeniach komisji lub sesjach.
Wobec wielu wątpliwości i proponowanych różnych rozwiązań podjęto decyzję o przełożeniu dyskusji na ten temat.
Szerzej w „Gazecie Jarocińskiej”.
(akf)