reklama
reklama

Produkowano go w Jarocinie. Dzisiaj to prawdziwy biały kruk - Jaromka

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Powstawały w Jarocinie ponad pół wieku temu. Podobno przetrwało tylko kilkanaście. Dzisiaj kolekcjonerzy zabijają się, żeby mieć w stajni Jaromkę. Co to za pojazd?
reklama

Młodzież może nie pamiętać. Ale kiedyś Jarocin stał przemysłem.  Miasto było potęgą meblarską za sprawą Jarocińskiej Fabryki Mebli. Do sztandarowych zakładów pracy należało też JAFO czyli Jarocińska Fabryka Obrabiarek. Po starym zakładzie nie został kamień na kamieniu. W miejscu, gdzie stał, 15-lat temu powstał market słynnej niemieckiej sieci. Trzecim dużym pracodawcą i wytwórcą była Jaroma - nazywana przez jarociniaków - „Maszynowe”. 

W Maszynowym mogą robić karabiny

Kiedy byłem dzieckiem, krążyła legenda, że zakład był tak zorganizowany, iż w jedną noc mógł przerzucić się na produkcję na potrzeby wojska... najsłynniejszego karabinu maszynowego świata. To tam powstał w końcu lat 90-tych salon wystawienniczo - handlowy. Obiekt stał się na moment nawet salonem samochodowym, gdzie można było nabyć nieistniejąca już markę daewoo.

Dzisiaj znacznie okrojony zakład (na jego terenie powstało miedzy innymi olbrzymie RBB Stal) produkuje obrabiarki do drewna i płyt. Pamiętałem, że w Jaromie swojego czasu montowano też przyczepy. 

Ciągnik z Jarocina? To nie jest bajka 

- A wiesz, że w Jarocinie robiono ciągniki? – zapytał mnie dzisiaj jeden z pasjonatów lokalnej historii. Chodzi o mały, trzykołowy pojazd nazywany „Jaromka”. Kto go (ją?) zaprojektował? Wymyślił? Dlaczego produkcję tak szybko zarzucono? Tego nie wiem. Jeszcze nie wiem.  

Za to dzięki pasjonatom motoryzacji możemy zobaczyć, jak wyglądał i jaki to dzisiaj deficytowy pojazd. Jaromkę produkował Jarociński Zakład Przemysłu Maszynowego Leśnictwa - bo tak nazywała się Jaroma, nim na początku lat 90-tych ubiegłego stulecia została przekształcona z państwowego zakładu w Jaroma S.A.

Jaromka - co to za pojazd? 

Informacji o Jaromce próżno szukać w sieci (tak wiem, to prawie niemożliwe, że czegoś nie da się wygooglać). Ogłoszenia o sprzedaży też należą do rzadkości. Jedno ostatnich pochodzi z września i jest już nieaktualne. „Posiadam na sprzedaż ,,białego kruka,, jakim jest dzik Jaromka. Traktorek wyjątkowy ponieważ zostało ich wyprodukowanych około 160 sztuk, z czego zachowało się około 15 - zachwalał właściciel.

Dzieciakom Jaromka powinna się od razu skojarzyć z… Minionkiem. I słusznie, bo nieco go przypomina. Centralnie ustawiony reflektor, kierownica motocyklowa (jakby przeszczepiona z WSK), pojedyncze przednie koło (co może dawać wrażenie niestabilności), proste siedzisko, a pod nim silnik (czy to ten sam S-81 montowany wówczas w „Dzikach” i niektórych motopompach?). W zamysle kontruktorów miał to być zapewne lekki ciągnik ogrodniczy. 

Jednostka napędowa pozostaje zagadką. Na tabliczce znamionowej, którą można zobaczyć w sieci, nie ma informacji o pojemności, ale jest za to adres zakładu - Polskiej Partii Robotniczej 34. To dzisiejsze Aleje Niepodległości 34.

Taką informację o Jaromce zamieściło Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu, które ma w swojej kolekcji egzemplarz ciągniczka. 

3-kołowy ciągnik bazujący na Dziku 21, przeznaczony do przeciągania przyczepek przy pracach gospodarskich. Rzadziej używany w pracach polowych ze względu na złą trakcję. W dużych zakładach przemysłowych Jaromki przeciągały przyczepki. Wyprodukowano ich zaledwie 100 sztuk, a powodem tej niskiej produkcji była ich wada - wywrotność przy większych prędkościach. Jaromka prezentowana jest na wystawie stałej w pawilonie techniki rolniczej, wśród kolekcji kilkudziesięciu innych ciągników, silników i lokomobil.

Pasjonaci zachwyceni Jaromką 

Jeden z pasjonatów tak opisuje w sieci zakup Jaromki.

- Mój nowy nabytek został wyprodukowany w 1968 roku przez Jarociński Zakład Przemysłu Maszynowego Leśnictwa i posiada numer produkcyjny 24. Z pomocą kolegów bardzo szybko i sprawnie udało się wyciągnąć. Od tego momentu moja kolekcja zabytkowych pojazdów powiększyła się o niezbyt duży, ale za to unikatowy ciągnik - napisał Maciej Orzałkiewicz na stronie traktorimaszyna.pl. Więcej o tym na dole w WIDEO 

Ceny Jaromki wahają się od kilku tysięcy zł (za mocno zdezelowany pojazd) do kilkudziesięciu. Wartość tych odrestaurowanych już tylko rośnie. W Polsce istnieje spora grupa pasjonatów Jaromki. Są nawet organizowane zloty miłośników tego pojazdu. Oczywiście mają własne forum dyskusyjne. 

Czy na naszym terenie zachowała się jakaś Jaromka? Czy ktoś posiada taki pojazd? A może jeszcze używa? Jestem prawie pewny, że widziałem tego typu trzykołowca na jednej z naszych lokalnych dróg. Czy rzeczywiście?

Jeśli ktoś posiada informację, albo Jaromke – to byłby hit, proszę o kontakt – b.nawrocki@jarocinska.pl.

Odrestaurowany ciągnik pokazano na 80-leciu Jaroma S.A. ZOBACZ WIDEO

Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.  

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama