Michałek Jędrasiak z Witaszyc przyszedł na świat we wrześniu 2016 r. Z powodu niedotlenienia pierwsze godziny życia spędził pod namiotem tlenowym. Dzięki rehabilitacji zaczął samodzielnie siadać, raczkować, aż w końcu, w wieku dwóch lat chodzić.Radość z postępów nie trwała jednak długo. Pojawiły się zaburzenia integracji sensorycznej, zaburzenia równowagi, koordynacji ruchowej, koncentracji oraz zdiagnozowano opóźniony rozwój mowy. W wieku 2,5 roku pojawił się pierwszy napad padaczki. Szybko okazało się, że jest to padaczka lekooporna, która sieje spustoszenie w mózgu 7-latka. Jeszcze rok temu mógł się samodzielne poruszać. Obecnie musi korzystać z wózka inwalidzkiego. Lewa strona jego ciała jest częściowo sparaliżowana. Pojawiają się też problemy z prawą stroną.
W 2021 roku przeszedł operację w klinice w Niemczech. Pokrycie kosztów z nią związanych możliwe było dzięki zbiórkom i różnego rodzaju akcjom charytatywnym. Na fb powstał fanpage pod hasłem "Waleczny Michałek", na którym publikowane są informacje na temat postępów w leczeniu, problemów, a także prowadzone są aukcje internetowe. Przez kilka miesięcy po zabiegu stan zdrowia chłopca się poprawiał. Wydawało się, że wszystko zmierza ku lepszemu. Później jednak ataki padaczkowe wróciły i to ze zdwojoną siłą. Michałek jest podopiecznym Fundacji "Ogród Marzeń" i Fundacji "Serca dla Maluszka". Cały czas musi być pod opieką wielu specjalistów m.in. neurologa, laryngologa, endokrynologa, okulisty i neurologopedy.
Z uwagi na to, że chłopiec ma problemy z poruszaniem się i musi korzystać ze specjalistycznego wózka, opuszczanie domu staje się coraz większym problemem dla jego rodziców. Aby ułatwić codzienne funkcjonowanie potrzebna jest winda. Koszt urządzenia wyceniono na 170 tys. zł, ponieważ z uwagi na to, że musi docierać do pierwszego piętra, dlatego konieczne jest wykonanie szybu, a nie tylko samej platformy.
Dla Michałka zorganizowano wiele akcji. Druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Witaszycach zbierali pieniądze na windę podczas kiermaszu wielkanocnego i podczas tegorocznych Niedźwiedzi. Pochód wielkanocnych przebierańców przyniósł 7 tys. zł. W niedzielę 21 kwietnia w jarocińskim parku Radolińskich odbył się festyn charytatywny dla Michałka Jędrasiaka i dla Julii Banaszak. Dzięki wsparciu wielu osób udało się zebrać 10.507 zł. Kwotę podzielono na pół. Julia i Michałek otrzymali po 5.253,50 zł.
Ostatnio zbiórkę przeprowadzono w czasie I Zlotu Pojazdów Zabytkowych "Biało-Czerwona Parada", która odbywała się w środę 1 maja na jarocińskim rynku. Stowarzyszenie Pojazdów Zabytkowych Moto-Weteran już wcześniej angażowało się już w pomoc dla Blanki Przybył, organizując dla dziewczynki piknik motoryzacyjny. Efekt zbiórki to 1.712,83 zł.
Do tej pory na koncie zbiórki udało się zebrać aż 56 tys. zł. Ciągle to jednak za mało biorąc pod uwagę całość kwoty.
Julii Banaszak, której historię możecie poznać [TUTAJ] do końca zbiórki brakuje jeszcze niecałe 6 tys. zł.
Julię i Michałka można wspomóc wpłacając pieniądze na internetowe zbiórki:
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.