Wybory rad sołeckich i zarządów osiedli w gminie Jarocin odbywały się przez cały marzec. W ośmiu wioskach i trzech osiedlach wybrano nowych szefów. W pozostałych przypadkach funkcję pełnią osoby, które robiły to do tej pory. W jednym, z sołectw wybory będzie trzeba jednak powtórzyć. Dlaczego?
Jest znana i lubiana przez mieszkańców, choć, jak każdy, kto jest w jakiś sposób „na świeczniku”, ma zwolenników i przeciwników. W ostatnich wyborach sołeckich miała dwie kontrkandydatki, obie pokonała.
- To był codzienny widok w Prusach, jak sołtyska jedzie rowerem przez wieś. Dzięki temu wiele widziała, bo jadąc samochodem trudno się rozglądać - mówi jeden z mieszkańców.
Nie jest tajemnicą, że potrafiła zyskać przychylność burmistrza Jarocina i przekonać Adama Pawlickiego do tego, że warto inwestować w jej sołectwie [o gminnych dożynkach w Prusach - czytaj TUTAJ].
Mowa o sołtysce Prus i Roszkówka Barbarze Kaganek, która po dwóch miesiącach od wyboru na kolejną kadencję, musiała - ze względów zdrowotnych - zrezygnować z pełnienia funkcji [więcej czytaj TUTAJ].
- To jest odpowiedzialność. Trzeba być dyspozycyjnym, a ja dobrze wiem, jak się czuje i dlatego zrezygnowałam - mówi. I przyznaje: - Największą karą dla mnie jest to, że lekarze zabronili mi jeździć rowerem.
Wybory w sołectwie Prusy - Roszkówko zostaną powtórzone. Termin został wyznaczony na czwartek - 13 czerwca, godzina 19.00 na miejscowej sali wiejskiej.
Kto tym razem wystartuje? Czy dwie kontrkandydatki Barbary Kaganek z marcowych wyborów zdecydują się raz jeszcze spróbować swoich sił i poddać się wyborczej ocenie mieszkańców?
Jedna z nich - Lucyna Stefaniak, która przegrała z dotychczasową sołtyską kilkoma głosami, ale weszła do składu rady sołeckiej - przyznaje, że spróbuje ponownie wystartować. Jeśli tak będzie, mieszkańcy Prus i Roszkówka będą musieli - oprócz sołtysa - wybrać również nowego członka rady sołeckiej.
Druga z kandydatek z marcowych wyborów - Bernadetta Czarnyszka, która też należy do rady sołeckiej, mówi, że tym razem nie będzie kandydowała. - Nie chcę koleżance (Lucynie Stefaniak - przyp. red.) odbierać głosów. Będą ją wspierać - zapowiada.