Dzisiaj (piątek) mija piąta doba odkąd poszukiwany Patryk Boruta ze Śmiełowa wyszedł z domu. Do tej pory chłopak nie skontaktował się z rodziną, ani najbliższymi. Ostatni raz 18-latka widziano w niedzielę.
- Koło 14.00 wziął ode mnie pieniądze i miał jechać do sklepu. Po drodze miał jeszcze wejść do kolegi. Potem przypomniałam sobie, że zabrał plecak. Myślałam, że może wziął pieniądze na papierosy i pojechał do pracy, bo na nocki jeździ – relacjonuje portalowi mama chłopaka. - Z zakładu mi nikt nie zadzwonił, nie pytał czemu nie dojechał, to byłam spokojna. Dopiero się okazało rano, że jeszcze pożyczył rower od kolegi, bo miał jechać do Stęgoszy. Pojechał w stronę Żerkowa i od tej pory nie ma z nim kontaktu. [WIĘCEJ TUTAJ]
Rodzina i znajomi Patryka szukali go na własną rękę. Niestety bezskutecznie. Po zawiadomieniu czynności w tej sprawie wszczęła też jarocińska policja. Kiedy dwa dni temu o zaginięciu napisał portal jarocinska.pl informację o poszukiwaniach udostępniano kilkaset razy w mediach społecznościowych. I ta droga nie przyniosła poki co żadnych rewelacji.
Policja organizuje poszukiwania w terenie. Dzisiaj, przy wsparciu straży pożarnej, zostaną m.in. przeczesane okoliczne lasy i zarośla.
Każdy, kto może pomóc w sprawie jest proszony o kontakt pod nr telefonu - 781/175/304, lub z policją pod nr 112/997
Więcej o sprawie w najbliższym wydaniu Gazety Jarocińskiej.
[AKTUALIZACJA 11:00]
Przed kilkunastoma minutami rozpoczęły się poszukiwania. W akcji uczestniczą m.in. trzy zastępy Ochotniczych Straży Pożarnych z Chrzana, Komorza i Szczonowa. Przeszukiwany jest las między Śmiełowem a Szczonowem.
- Cały czas czekamy na jakąkolwiek informację od Patryka - mówi z nadzieją mama 18-latka w rozmowie z portalem.
[14:18]
Mimo szeroko zakrojonych poszukiwań, nadal nie natrafiono na żaden ślad, który mógłby pomóc w ustaleniu miejsca pobytu 18-latka. [ZOBACZ WIDEO]
/informacja będzie aktualizowana/