Żadnych konkretów na drugiej części walnego zebrania członków Jaroty Jarocin. Nie pojawił się dotychczasowy prezes Ryszard Grzebyszak, a kandydatów na jego następcę zabrakło.
Jedynym zgłoszonym był Jan Raczkiewicz, ale odmówił udziału w wyborach. - Pełnię funkcję Honorowego Prezesa Jaroty, poza tym jestem działaczem w KOZPN-ie i WZPN-ie - motywował.
W miejsce skreślonego z listy członków Jaroty wiceprezesa Łukasza Kulki proponowano Marcina Jantasa, prezesa spółki Jarocin-Sport. - Nie chcę być figurantem, potrzebuję czasu na zastanowienie i konsultacje - odparł.
Na temat finansowania Jaroty w przyszłości wypowiedzieli się m.in. burmistrz Jarocina Adam Pawlicki oraz wicestarosta Mirosław Drzazga. I choć padły nawet konkretne kwoty, to pat w JKS-ie nadal trwa. Walne zostało po raz kolejny przerwane. Następne zaplanowano na 14 czerwca, tuż po zakończeniu sezonu w II lidze.
(igi)