Czwartek rano, oficer prasowy jarocińskiej straży pożarnej informuje, że ratownicy mają 43 zgłoszenia w związku ze zniszczeniami, które w nocy spowodowała nawałnica.
- Najbardziej ucierpiała gmina Żerków. Najwięcej zgłoszeń mamy z miejscowości Lgów. W gminie Jaraczewo są zniszczone dachy w Łobzowcu - mówi mł. kpt. Mariusz Banaszak, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Jarocinie. W Lgowie działa 10 zastępów straży pożarnej.
Nawałnica nad Jarocinem i okolicą. Strażak: Tutaj jest mały armagedon
Ratownicy usuwają drzewa tarasujące drogi, zabezpieczają zniszczone dachy.
- Tutaj jest mały armagedon. Prawie na każdej posesji jest coś uszkodzone. Dachy są uszkodzone, w budynkach gospodarczych są powybijane okna. Nie wiem, ile tutaj jest zastępów, ale na pewno dużo i wszyscy mają co robić - mówi w rozmowie telefonicznej jeden z druhów pracujących w Lgowie.
Na wjeździe do wioski rozstawiony strażacki podnośnik. Jedni ratownicy układają dachówki wyrwane z dachu, kolejni maszerują z drabiną, aby położyć plandekę na budynku gospodarczym .
- Zdarzeń mamy dużo. Przemieszczamy się tam gdzie jest potrzeba, żeby jak najszybciej zabezpieczyć zerwane dachy - mówi kpt. Rafał Regus, dowódca JRG Jarocin.
Ratownicy w pierwszej kolejności zabezpieczają dachy na budynkach mieszkalnych oraz inwentarskich.
- Budynki, w których nic nie ma, to robimy w drugiej kolejności - dodaje kolejny ratownik.
Na kolejnej posesji starszy mężczyzna próbuje bezskutecznie wyciągnąć blachę, którą wiatr zerwał z budynku.
- Dach zerwało z garaży, chlewni. To był moment i już było po robocie. Usłyszałem trzask blachą, wybiegłem na dwór i zobaczyłem światło na stodole i nic więcej. Nie było dachu, dostrzegłem księżyc. Na domu zerwało trochę papy, rynnę uszkodziło - mówi Feliks Środa z Lgowa.
W kolejnym garażu stoi traktor, w którym spadające płyty eternitu wybiły przednią szybę.
- Wszystko było straszne. Płyty eternitu leciały na balkon, samochody - opowiada wyraźnie załamana mieszkanka Lgowa. - Strach było wyjść na dwór. W drzwi uderzył kawał betonu, chyba jakaś cegła została wyrwana. - Jestem zszokowana, kilka lat temu też to przeszłam. Zniszczyło dokładnie to samo - ubolewa kobieta.
Nawałnica nad Jarocinem. Mieszkaniec Lgowa: Eternit jest na łóżkach w domu
W wiosce ze skutkami wichury walczy pogotowie energetyczne.
- Wyrwałam się ze snu i już było po… Wyrwało dachówki na domu, chlewie - mówi Alina Floch.
W kolejnej posesji młody rolnik z mamą sypie zboże do ładowacza czołowego. Wiatr zerwał dach i część ziarna zamokło.
- Około 4 w nocy zawiało i porwało część dachu, szczyt wpadł do środka. Tak samo stało się na tym drugim budynku. Zboże już zamokło i dlatego przewozimy do drugiego budynku - mówi Paweł Ostój. - Żeby jeszcze coś uratować z tego - dodaje starsza kobieta wyraźnie załamana.
W piętrówce naprzeciwko posesji rolnika okna zabezpieczone są folią. Szyby zostały wybite przez elementy eternitu.
- Eternit jest na łóżkach w domu. To jest nic przyjemnego. Córki nie mogłem uspokoić. Zaczęła krzyczeć, była w takim szoku jak to wpadło - opowiada Dariusz Stefaniak.
- Wszystkie okna zostały uszkodzone. Nawet papa z płaskiego dachu została zerwana. Elementy dachu przyleciały od sąsiada i podcięły papę i zerwało, bo to niemożliwe, żeby z płaskiego dachu papa była zerwana - ubolewa.
Komin wpadł do kuchni
Ogrom zniszczeń jest widoczny przed posesją Andrzeja Drzewieckiego. Zerwany dach leży na polu. Wokół jest pełno pourywanych elementów z poszycia.- Dwa tygodnie temu zerwało mi dach na budynku gospodarczym. Dzisiaj nad ranem został zerwany dach z domu. Ściągnęło cały dach, komin wpadł do kuchni do środka - mówi Andrzej Drzewiecki, mieszkaniec Lgowa.
- Dziura jest w stropie. Przyszedł silny wiatr, nie wiem, czy to była trąba, czy jakiś silny podmuch. W 2017 roku też to wszystko leżało w gruzach. Cały nowy dach robiliśmy. Nie wiem, czy tutaj jest jakaś czarna dziura. Nie mam sił już cokolwiek mówić - dodaje.
Załamany gospodarz wprowadza nas do domu. Gruz, który wpadł z komina do kuchni zniszczył kuchenkę gazową, zlewozmywak, uszkodził częściowo meble.
- To jest nie dopisania. Przeżyliśmy to 5 lat temu i teraz od nowa - mówi.
Strażacy cały czas usuwają skutki nawałnicy, która przeszła nad powiatem jarocińskim. Aktualnie mają 76 zdarzeń.
- Na szczęście nie odnotowaliśmy osób rannych. - Ze wstępnych informacji wynika, że zostało uszkodzonych 22 dachów na budynkach mieszkalnych i 27 dachów na pozostałych obiektach, w tym użyteczności publicznej, budynkach gospodarczych, inwentarskich - wylicza mł. kpt. Mariusz Banaszak, oficer prasowy PSP w Jarocinie.
Dodaje, że cały czas napływają zgłoszenia o kolejnych zniszczeniach.
[AKTUALIZACJA 15.15]
Strażacy cały czas w akcji. Aktualnie mają już 109 wyjazdów.
[AKTUALIZACJA 21:00]
Jarocin. W akcji 741 strażaków
Na godzinę 20.30 jarocińska straż pożarna odnotowała łącznie 122 zdarzenia.
- Najczęściej jednostki ochrony przeciwpożarowej interweniowały na terenie gminy Żerków - 55 razy, gdzie powstało najwięcej szkód i zniszczeń. W wyniku silnego wiatru na obszarze powiatu jarocińskiego uszkodzonych zostało 34 dachów budynków zaliczanych do kategorii ZL ( Zagrożenia Ludzi), w tym budynków mieszkalnych i użyteczności publicznej oraz 34 dachów pozostałych budynków takich jak gospodarczych czy inwentarskich - relacjonuje ogn. Adrian Augustyniak II oficer prasowy PSP w Jarocinie.
- Zastępy straży pożarnej usuwały łącznie 41 wiatrołomów. Ponadto strażacy zabezpieczali uszkodzone reklamy, banery oraz zerwane linie energetyczne. Łącznie w działaniach zaangażowanych było 741 strażaków Państwowej oraz Ochotniczej Straży Pożarnej. Co najważniejsze - w wyniku niebezpiecznych zjawisk atmosferycznych nikt nie ucierpiał - informuje ogn. Adrian Augustyniak II oficer prasowy PSP w Jarocinie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.