Od zdarzenia minęło już dwa tygodnie, policji nie udało się namierzyć sprawcy. Przypomnijmy 10-latek, w czwartek 10 czerwca przed godz. 16.00 wracał z zajęć w Państwowej Szkoły Muzycznej w Jarocinie, która mieści się w jarocińskim parku. Uczeń wyszedł na ul. Kasztanową, skręcił w prawo i szedł w kierunku swojego domu. Tam przy płocie zaatakował go wysoki, łysy napastnik ubrany w czarny dres z białymi lampasami.
Napastnik zaatakował 10-latka w biały dzień. Co udało się ustalić policji?
- Do 10-letniego chłopca podszedł mężczyzna, który próbował wyrwać mu torbę, w której znajdował się między innymi telefon komórkowy i potrzebne przybory na zajęcia w szkole muzycznej. Chłopiec kopnął mężczyznę i uciekł do domu. Dziecko nie doznało obrażeń. Nie utraciło rzeczy - tak sprawę relacjonowała st. asp. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.
Co przez dwa tygodnie udało się ustalić w sprawie? W pierwszej kolejności policjanci sprawdzili miejski monitoring.
- Widać, jak chłopiec przechodzi przez park, natomiast kamery nie obejmują miejsca, w którym miało dość do ataku - odpowiada policjantka.
Funkcjonariusze zabezpieczyli nagrania z kamer prywatnych. Niestety te też nic nowego nie wniosły do sprawy. Na policję nie zgłosił się żaden świadek zdarzenia.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.