Informacja o odwrotnie zamontowanym wodomierzu w domu, w którym mieszka były burmistrz Jarocina, została ujawniona na sesji w czasie dyskusji na temat sytuacji Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Jarocinie.
PWiK skontrolował tysiące wodomierzy, jeden był zamontowany odwrotnie
Temat wywołał radny Jerzy Walczak (za rządów byłego burmistrza radny jarocińskiej opozycji - przyp. red.).
- Dotarły do mnie informacje, że w budynku, w którym mieszka były burmistrz Jarocina, wodomierz zamontowany był w odwrotną stronę, skutkiem czego nie były naliczane opłaty za wodę i ścieki. Czy to prawda? - zapytał.
Odpowiedział mu prezes Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.
- W wyniku kontroli kilku tysięcy wodomierzy natrafiliśmy na jeden jedyny, który rzeczywiście był zamontowany odwrotnie. I to akurat w tym budynku - stwierdził Piotr Kłosiński.
O sprawie w mediach społecznościowych napisał też w komentarzu - pod postem dotyczącym podsumowania roku w samorządzie na profilu gminy Jarocin - sekretarz gminy Robert Kaźmierczak, w przeszłości bliski wieloletni współpracownik Adama Pawlickiego na stanowisku wiceburmistrza.
Odwrotnie zamontowany wodomierz też nalcza zużytą wodę
Okazuje się, że wodomierz w budynku, w którym mieszka były burmistrz Jarocina, został zamontowany w sierpniu 2023 r. Dokonali tego pracownicy Przedsiębiorstwa Robót Drogowych Drobud z Goliny, które ma podpisaną umowę ze spółką PWiK na wymianę liczników wody na terenie gminy Jarocin.Radni chcieli wiedzieć, czy PWiK-owi udało się odzyskać zaległą należność i w jaki sposób została ona naliczona, skoro wodomierz nie naliczał ilości zużytej wody.
- Odzyskaliśmy należności z tego wodomierza, bo mimo, że był zamontowany odwrotnie, to naliczał ilość zużywanej wody, czego pewnie właściciel nie wiedział. Na tej podstawie obliczyliśmy wartość wody i ścieków i obciążyliśmy właściciela - poinformował Piotr Kłosiński.
Dłużnik nie chciał zapłacić zaległości, groziło mu odcięcie przyłącza
Jak podaje Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, „od momentu zamontowania do czasu wykrycia nieprawidłowości oraz zamontowania licznika w sposób prawidłowy minęło 14 miesięcy”.
„Spółka wystawiła fakturę za ten okres na kwotę ok 2.500 zł. Klient w piśmie poinformował PWiK, że nie zamierza uregulować tej faktury. W związku z tym przedsiębiorstwo było zmuszone zgodnie z procedurą wysłać zawiadomienie o odcięciu przyłącza. Na kilka dni przed ostatecznym terminem, należność została uregulowana. Spółka nie naliczyła z tego tytułu odsetek” - napisał prezes jarocińskiej spółki wodociągowej w mailu przesłanym do naszej redakcji.
Skontaktowaliśmy się z byłym burmistrzem Jarocina, aby przedstawił nam swoje stanowisko w tej sprawie.
„Nie jestem stroną umowy. Nigdy nie miałem umowy na ten licznik, o którym wspomniał prezes (PWiK-u - przyp. red.) - napisał.
Co myślicie na temat sprawy - piszcie w komentarzach, czekamy na merytoryczne opinie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.