Sprawa, która trafi na wokandę jarocińskiego sądu to pokłosie wydarzeń z początku sierpnia 2021 roku. Wtedy doszło do zanieczyszczenia wód Kotlinki, a potem Lutyni.
Śnięte ryby w Lutyni
W Lutyni na terenie gminy Kotlin odkryto śnięte ryby. Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Kaliszu, który wyjaśniał okoliczności skażenia wód Kotlinki i Lutyni.Co ustalili inspektorzy?
- Źródłem zanieczyszczenia rzeki Lutyni był wylot komunalnej oczyszczalni ścieków w Wyszkach. Według naszych ustaleń, podstawową przyczyną tego zanieczyszczenia było to, że przynajmniej część ścieków odprowadzanych wylotem oczyszczalni omijała urządzenia tej oczyszczalni i trafiła do wylotu bez oczyszczania - mówił w październiku 2021 Jakub Kaczmarek, kierownik delegatury WIOŚ w Kaliszu.
Prokuratura miała zbadać, czy doszło do przestępstwa
Zdaniem szefa WIOŚ-u, do zanieczyszczenia rzeki mógł także przyczynić się zwiększony dopływ nieczystości, spowodowany wprowadzeniem do kanalizacji ścieków z zakładu przetwórczego w Kotlinie.
- Ponieważ ustalenia kontroli mogły wskazywać na wyczerpanie znamion przestępstwa przeciwko środowisku, zawiadomiono o tych ustaleniach prokuraturę w Jarocinie - zaznaczał kierownik.
Wójt Kotlina Mirosław Paterczyk nie zgadzał się z ustaleniami inspektorów z Kalisza.
- W żaden inny sposób ścieki nie mogą ominąć oczyszczalni, nie ma takiej możliwości. Inspektorzy Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska zweryfikowali tę sytuację. Podczas kontroli przeprowadzili zadymianie kanalizacji na oczyszczalni w celu wykrycia nieprawidłowości, bądź innej przyczyny zaistniałej sytuacji. Pragnę nadmienić iż na tzw. zbiorniku grzebieniowym, który jest ostatnim elementem procesu oczyszczania, ścieki oczyszczone przedostają się kanałem wylotowym do odbiornika odcieku - czyli cieku wodnego - w tym przypadku wystąpiło przekroczenie normy tylko dla fosforu - tłumaczył Paterczyk. - Natomiast na wylocie gdzie ściek oczyszczony wpada do cieku wodnego, mieliśmy więcej przekroczeń. Pracownicy podjęli działania by ten stan wykryć i zneutralizować - mówił włodarz gminy.
Wójt przekonywał, że urządzenia, jak i cała infrastruktura funkcjonują prawidłowo - co potwierdziły wyniki badań laboratoryjnych.
Postanowienie prokuratury w sprawie zanieczyszczenia Lutyni nie jest prawomocne
Jaki jest wynik prokuratorskiego śledztwa?
- Prokuratura umorzyła śledztwo dotyczące zanieczyszczenia w sierpniu 2021 roku rzeki Lutyni ściekami w takiej ilości, która mogła spowodować obniżenie jakości wody lub zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach, na skutek braku używania urządzeń zabezpieczających wodę - mówi prokurator Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Prokuratura uznała, że brak jest danych, uzasadniających popełnienie czynu zabronionego.
- Materiał dowodowy, który był zebrany w tym postępowaniu nie pozwolił na jednoznaczne karno-prawne ustalenie znamion czynu z artykułu 182 -183 kodeksu karnego - wyjaśnia prokurator.
Z postanowieniem prokuratury nie zgadza się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Kaliszu. Na jej decyzję założył zażalenie, które będzie rozpatrywał sąd.
- Prokuratura nie uznała znamion przestępstwa. My stwierdziliśmy, że jednak doszło do przestępstwa. Pytanie, co z tym sąd zrobi? - zastanawia się Jakub Kaczmarek, kierownik delegatury WIOŚ w Kaliszu.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.