Od 0,7 do 1,4 promila alkoholu w organizmie miało pięciu dorosłych słuchaczy Zespołu Szkół Przyrodniczo-Biznesowych w Tarcach.
- Przeklinali, wyzywali krzyczeli i ponoć zniszczyli samochód - tak słuchacze Liceum Ogólnokształcącego w Tarcach opisują zachowanie swoich kolegów.
Pięciu młodych mężczyzn zamiast na zajęcia poszło do pobliskiego sklepu i kupiło alkohol. Na szkolnym parkingu urządzili sobie popijawę. Część z nich udała się potem na lekcję, z której zostali wyproszeni przez nauczyciela. Wulgarnym zachowaniem zakłócali odbywające się zajęcia. Na szkolnym korytarzu zaczepiali innych uczniów. Najbardziej pijany awanturnik wybił szybę i urwał lusterka w jednym z samochodów stojących na parkingu.
Pracownicy szkoły o zdarzeniu poinformowali jej dyrektora, który polecił wezwać grupę interwencyjną. Ochroniarze zatrzymali awanturników. Do placówki przyjechał Sławomir Adamiak. - Wezwałem policję, bo stwierdziłem, że ta sprawa nie może się skończyć na dyscyplinarnych karach - mówi szef Zespołu Szkół Przyrodniczo-Biznesowych w Tarcach. Mężczyźni w wieku od 18 do 22 lat dostali od policji po 500 zł mandatu za zakłócanie porządku publicznego.
Więcej w aktualnym wydaniu Gazety Jarocińskiej.