Burza z gradobiciem, która przeszła przez Ziemię Jarocińską w nocy z czwartku na piątek nie tylko zalewała piwnice, łamała konary drzew i zrywała linie energetyczne. Spowodowała także spore straty rolnictwie.
- Jak zaczęło walić, to na podwórzu zrobiło się biało od gradu. Nie wiadomo było, co się dzieje, bo świata nie było widać. Czegoś takiego jeszcze u nas nie było. Buraki i kukurydza są strzaskane, rzepak wymłócony - opisuje to, co działo się w nocy z czwartku na piątek Grzegorz Józefiak ze Sławoszewa w gminie Kotlin.
Kotlin. Stan klęski żywiołowej po gradobiciu. Straty niektórych rolników sięgają 60%. „Wszystko jest wybite” - mówi rolnik
Najmocniej „dostał” rejon Sławoszewa, Wysogotówka, Parzewa i Racendowa w gminie Kotlin. Grzegorz Józefiak szacuje, że na samym rzepaku jest około 60 tys. zł straty.
- Mam 16 hektarów rzepaku. Z tego sprzątnę jakieś 20, może 30%. Reszta leży wymłócona - ocenia rolnik. Żywioł zmasakrował także buraki i kukurydzę. - Tu koło domu i w stronę Racendowa wszystko jest wybite - stwierdza.
Jego sąsiedzi i inni rolnicy w okolicy mają taką samą sytuację.
- Nie wiem, co z tym zrobić, bo kukurydza była w takiej fazie wzrostu, że nawet na kiszonkę się nie nadaje. Jeśli chodzi o buraki, to staram się o specjalny preparat, który pomoże roślinom zabliźnić uszkodzenia. Ale nie wiem, czy coś z tego wyjdzie - mówi zrezygnowany.
Grad uszkodził także samochody. U Grzegorza Józefiaka cztery - osobowe i dostawcze.
- Auto stało na podwórzu. Grad zrobił dwa „słoneczka” na szybie i jest do wymiany. Obite są też dachy na samochodach - opisuje rolnik.
Lodowe kule zrobiły również dziury w eternicie na dachu budynku gospodarczego.
- Syn mieszka w Racendowie. Ma uszkodzone dwa samochody. Mówił, że kiedy zaczęło walić, to próbował chociaż jeden wprowadzić do garażu, ale się nie dało - relacjonuje pan Grzegorz.
Kotlin. Stan klęski żywiołowej po gradobiciu. Straty niektórych rolników sięgają 60%. Wójt sprawdzał sytuację w terenie
Wójt gminy Kotlin po gradobiciu udał się w teren, żeby zobaczyć, jaki jest rozmiar zniszczeń na polach.
- Uprawy wyglądają żałośnie. Widziałem rzepak, kukurydzę, które są tak mocno „zmecerowane”, że nie wiadomo, czy uda się z tego cokolwiek uzyskać - mówi wójt Kotlina Mirosław Paterczyk.
Kotlin. Stan klęski żywiołowej po gradobiciu. Straty niektórych rolników sięgają 60%. Można składać wnioski o pomoc finansową i ulgę w podatku
Poszkodowani rolnicy mogą składać do Urzędu Gminy w Kotlinie wnioski o udzielenie pomocy finansowej. Stosowną informację otrzymali między innymi sołtysi wiosek, gdzie powstały straty.
- Ja sam będę wnioskował do wojewody o uznanie tego terenu jako dotkniętego stanem klęski żywiołowej. To jest uzasadnione, jeśli straty wynoszą powyżej 60%, a u nas w niektórych miejscach tak właśnie jest - uważa włodarz gminy. I apeluje, żeby poszkodowani nie zwlekali i składali wnioski jak najszybciej.
Wójt deklaruje również, że jeśli ktoś będzie ubiegał się o ulgę w podatku rolnym, na pewno zostanie to rozpatrzone.
- W pierwszej kolejności oczywiście nastąpi szacowanie strat u poszczególnych rolników - zastrzega Paterczyk.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.