Jak to zwykle bywa w takich sytuacjach i tym razem sygnał był anonimowy. Dzięki tej informacji Inspektorzy Towarzystwa Opieki Nad zwierzętami, na co dzień pracujący w Schronisku dla Zwierząt w Radlinie, odwiedzili jedno z gospodarstw na terenie gminy Kotlin. Co tam zobaczyli [ZOBACZ WIDEO].
Zdjęcia obrazujące los dwóch zaniedbanych psów [ZOBACZ GALERIA] trafiły do sieci i wywołały falę oburzenia. Jeden z czworonogów rzeczywiście przypominał… mopa.
„Nie zrozumiem, jaką istotą trzeba być, by do czegoś takiego doprowadzić. Chwytam się za głowę zastanawiając się, po co tacy ludzie biorą psy, jeżeli nie mają zamiaru się nimi zajmować, jeżeli nie pałają do nich żadnym uczuciem, to po co je biorą? Powiedziałabym - świat schodzi na psy - ale to byłby komplement - napisała Martyna. I to jeden z lżejszych wpisów.
„Przecież to jawne znęcanie. Nawet jej nie wzruszyło, że zdechły jej zwierzęta. Odebrać i tyle. Zwierzę, to nie przedmiot - dodaje Angelika.
Sporo osób domagało się publicznie, by odebrać czworonogi właścicielom, o których pisano „zwyrodnialcy”. Ktoś od razu zadeklarował, że może zaadoptować huskiego. „Jak z transportem? Mogę wziąć tego kremowego mopa” - napisała Monika z Kołobrzegu.
TOZ-owcy uznali, że zdrowie i życie czworonogów jest zagrożone. Tym bardziej, że w gospodarstwie odkryto inne padłe zwierzęta. O sprawie poinformowano wójta gminy Kotlin i policję. - Jak pracuję sześć lat w schronisku, to tak zaniedbanego psa jeszcze nie widziałem - przyznał Maciej Troiński, kierownik schroniska w Radlinie.
Dwa dni później inspektorzy TOZ-u postanowili odebrać psy właścicielom. Towarzyszyliśmy im z portalową kamerą. Nie obyło się bez protestów, a nawet szarpaniny. Jak tłumaczyły zaniedbania właścicielki? ZOBACZ WIDEO
Co roku TOZ przeprowadza na naszym terenie kilkanaście podobnych akcji. Odebranie psów nie zamyka sprawy. Czynności pod kątem znęcania się nad zwierzętami prowadzi jarocińska policja.