Na wczorajszym posiedzeniu komisji w Nowym Mieście rozgorzała dyskusja dotycząca gminnej kotłowni w Klęce. Radni chcą oddać ją wspólnocie mieszkaniowej.
- Gdzie dostarczamy ciepło, czy gmina dopłaca do tego i czy wpływy pokrywają koszty? - pytała radna Julia Rzepka. Wtedy rozgorzała dyskusja na temat kotłowni w Klęce. - W tej chwili były wielkie pretensje do gminy, że mają zimno w mieszkaniach - mówił radny Marek Mroziński. - Odpowiedziałem im: „Jeżeli państwo macie pretensje o jakość ciepła, to ja w połowie roku, po sezonie, oddaję wam tę kotłownię i do widzenia”. Więcej pytań nie było - stwierdził wójt Aleksander Podemski.
Nowomiejscy rajcy nalegali, aby pozbyć się kotłowni. Radna Zofia Kędziora zaproponowała, by wójt wysłał do każdego pismo, że po sezonie grzewczym gmina przekaże kotłownię wspólnocie mieszkaniowej. - Może się w tej kadencji uda to zrobić, bo nie udało się w tamtej - podsumował przewodniczący rady Janusz Janicki.
(kg)
Fot. Karol Górski