Tydzień temu odbyło się otwarcie biblioteki w Chociczy. Gmina Nowe Miasto otrzymała na jej realizację dotację w wysokości 1 mln 100 tys. zł. Na uroczystości Robert Kaźmierczak, wicedyrektor Instytutu Książki w Krakowie, z którego pochodziło wsparcie finansowe, poinformował, że kolejny wniosek złożony przez nowomiejską bibliotekę został pozytywnie rozpatrzony i placówka może liczyć na 2 mln 250 tys. zł wsparcia na remont i rozbudowę pomieszczeń na parterze budynku Gminego Ośrodka Kultury w Nowym Mieście. Drugą placówką, która otrzyma takie wsparcie będzie biblioteka w Żerkowie, której wniosek został oceniony najwyżej ze wszystkich złożonych propozycji.
Nowe Miasto rezygnuje z dotacji na bibliotekę?
Jednocześnie wicedyrektor Kaźmierczak wspomniał o tym, że ze zdziwniem przyjął informację iż władze zamierzają zrezygnować z tego wsparcia i realizacji inwestycji. Do Instytutu Książki wpłynęło już oficjalne pismo w tej sprawie.
- Z niedowierzaniem przyjęliśmy informację, która dotarła do nas - jako oficjalna - kilka dni temu, że z różnych względów ma nastąpić rezygnacja z przyznanej dotacji. Panie wójcie, panie przewodniczący, państwo radni - ja mam wielkie marzenie na najbliższy tydzień, żeby w kolejnym tygodniu przyszło pismo z Nowego Miasta, że państwo jednak wycofujecie się z rezygnacji i podejmujecie się realizacji tego projektu - apelował w piątek (26 stycznia) w Chociczy.
Robert Kaźmierczak próbował przekonać wójta Aleksandra Podemskiego, który z uwagi na przejście na emeryturę po 34 latach pracy nie będzie już startował w kolejnych wyborach samorządowych, że zrealizowanie przebudowy biblioteki w Nowym Mieście będzie tym czymś, za co będzie on najbardziej pamiętany przez mieszkańców.
- Jestem przekonany, że żaden kawałek rury, żaden metr wysfaltowany w gminie Nowe Miasto nie będzie stanowił takiej wartości dla mieszkańców, jaką może być zrealizowanie tego projektu. I bardzo, bardzo proszę, aby od tego nie odstępować. Na pewno dacie radę - próbował przekonywać.
Tydzień po tych wydarzeniach, wójt Aleksander Podemski wyjaśnia, że oficjalne pismo w sprawie rezygnacji zostało złożone i gmina nie zamierza się z niego wycofywać. Decyzja, jak podkreśla, była dla niego trudna, ale została podjęta po konsultacjach z dyrektorami biblioteki i Gminnego Ośrodka Kultury.
Dlaczego gmina Nowe Miasto zrezygnowała z dotacji z Instytutu Książki?
Wójt nie ukrywa, że nie chciałby podejmować decyzji o długoterminowej i kosztownej inwestycji w sytuacji, gdy odchodzi na emeryturę. Nie chce - jak tłumaczy - w ten sposób wiązać rąk swoim następcom. Zauważa przy okazji, że wymagania Insytutu Książki są bardzo wyśrubowane. Mimo że ogłoszenie wyników naboru przesunęło się o kilka miesięcy, to termin zakończenia inwestycji, czyli koniec przyszłego roku, pozostał bez zmian. Inwestycja, jaką prowadzono w ostatnim czasie w Chociczy wymagała już zaangażowania ogromnych sił, a ta realizowana w Nowym Mieście byłaby nieporównywalnie większa.
- Nie chcemy robić czegoś, czego nie jesteśmy w stanie wykonać. Tutaj te terminy, wymagania, skala inwestycji - rzeczowo i finansowo - to po prostu nas wiąże nawet na przyszłe lata. Ten projekt absolutnie ma szansę realizacji pewnie w przyszłości, w ramach jakiegoś innego projektu, który się pojawi. Poza tym musielibyśmy wyłączyć właściwie działalność biblioteki, ośrodka kultury w Nowym Mieście albo przenieść je na ten czas w inne miejsce. Jesteśmy w tej chwili trakcie rozbudowy urzędu. I to wszystko nam się tu też trochę opóźnia - wyjaśnia Aleksander Podemski.
Wójt wyjaśnia, że dotacja do przebudowy parteru byłaby tylko częścią ogromnej inwestycji, której koszt - bez wyposażenia i otoczenia - opiewał już na ponad 6 mln zł. Brakującą kwotę gmina musiałaby wydać z własnego budżetu. Dodaje jeszcze, że nie wiadomo na co natrafiono by w przypadku przebudowy obiektu, w którym znajduje się Gminny Ośrodek Kultury i biblioteka, ponieważ jest to dawny kościół ewangelicki, który został zaadaptowany na potrzeby kulturalne w latach 70-tych.
- Rezygnując w tej chwili, dajemy szansę komuś innemu. Nie chcemy się tak zachowywać, że ją weźmiemy, ogłosimy przetarg i nam to nie wyjdzie, a ktoś inny już nie będzie w stanie z tego skorzystać. Być może, że teraz ktoś w kolejce następny czeka i z chęcią podejmie tę dotację i ją wykorzysta. Jesteśmy zadowoleni z tego, co robiliśmy i ze współpracy z panem Robertem - podkreśla wójt gminy Nowe Miasto.
Wójt podkreśla, że projekt ma szansę zostać zrealizowany w przyszłości z wykorzystaniem innych dotacji.
Co sądzicie o sprawie? Piszcie w komentarzach, głosujcie w sondzie.
ZOBACZ RÓWNIEŻ
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.