Jaka jest prawda? W nocy z 30 kwietnia na 1 maja na drodze Lubinia Mała – Dobieszczyzna kierowca volkswagena golfa uderzył w przydrożne drzewo, po czym auto dachowało. 8-latek prowadzący auto może mówić o wielkim szczęściu. Elementy rozbitego pojazdu rozrzucone były w promieniu kilkunastu metrów od wraku samochodu. Impet uderzenia był tak duży, że z samochodu wyrwany został silnik, który leżał około 30 metrów od pojazdu.
Na odcinku drogi wojewódzkiej między Tarcami a Bachorzewem kierowca osobowej hondy decyduje się na manewr wyprzedzania. Wymusza pierwszeństwo, wpada w poślizg. Auto z dużą prędkością zjeżdża z drogi i z impetem uderza w drzewo. Przestrzeń pasażerska po stronie kierowcy zostaje niemal całkowicie zmiażdżona. Kierującego 20-latka z wraku musi wydobyć straż pożarna.
Zdarzenie z jesieni. Nastolatek uderza mercedesem w drzewo przy drodze nr 443. Kierowcę z roztrzaskanego kompletnie pojazdu uwalniają strażacy.
- 19-letni mieszkaniec gminy Jarocin kierując mercedesem w obszarze niezbudowanym, jadąc od strony Gizałek w kierunku Jarocina po wyjściu z łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem. Najpierw zjechał na lewo pobocze i uderzył w drzewo, a następnie auto koziołkowało - relacjonuje asp. sztab. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.
Jarocin. Kierowcy kontra drzewa. Wyciąć, usunąć, zlikwidować
Wszystko dzieje się błyskawicznie. Jest silne uderzenie, huk. Po chwili słychać sygnały alarmowe pogotowia, policji i straży pożarnej. Tak wygląda większość wypadków, kiedy kierowca uderza autem w drzewo. Część z nich kończy się tragicznie. Niemal po każdym takim zdarzeniu pojawiają się apele: „Wyciąć, usunąć, zlikwidować drzewa”.Zdarzenie z maja 2021. Na odcinku drogi wojewódzkiej między Tarcami a Bachorzewem kierowca osobowej hondy decyduje się na manewr wyprzedzania. Wymusza pierwszeństwo, wpada w poślizg. Auto z dużą prędkością zjeżdża z drogi i z impetem uderza w drzewo. Przestrzeń pasażerska po stronie kierowcy zostaje niemal całkowicie zmiażdżona. Kierującego 20-latka z wraku musi wydobyć straż pożarna.
W środku nocy służby ratunkowe odebrały zgłoszenie o wypadku na drodze Wilkowyja - Tarce. Kierowca mercedesa uderzył w drzewo. 45-latka z kompletnie rozbitego auta wydobyli strażacy. Zginął na miejscu.
Kilkanaście godzin później w Kurcewie (gm. Kotlin) BMW prawą stroną wpadło na drzewo. Całe szczęście, że kierowca jechał sam. W wielu przypadkach nie udaje się określić, co było przyczyną zdarzenia, bo kierowca ginie, a tylko on może powiedzieć, co się działo na sekundy przed wypadkiem.
Kierowca: Tak jak kocham przyrodę, tak życzę, aby te drzewa obumarły.
Po każdym takim wypadku niemal natychmiast rozlegają się apele: „Wyciąć, usunąć drzewa”, „Ilu ludzi musi jeszcze zginąć?”.
W Jarocinie dyskusja na temat przydrożnych lip rozpoczęła się również po tym, jak starosta Lidia Czechak w mediach społecznościowych opublikowała informację o posadzeniu 60 miododajnych lip przy drodze Radlin - Stęgosz.
„Tak jak kocham przyrodę, tak życzę, aby te drzewa obumarły. Nikt chyba nie bierze pod uwagę, że samochód jadący z nawet dozwoloną prędkością 90 km/h w momencie uderzenia w drzewo zabije kierowcę. Takie drzewa powinny być sadzone najmniej 60 m od drogi. Przykro mi że tak piękna inicjatywa jest nastawiona przeciw kierowcom. Zamysł piękny lecz nieprzemyślany” - napisał pan Grzegorz.
Część uczestników dyskusji dowodziła, że to kierowcy ponoszą winę za spowodowanie wypadku, bo najczęściej jechali za szybko.
Podobna debata toczyła się pod postem jarocińska.pl.
„Drzewa przy drodze są niepotrzebne, są zagrożeniem” - uważa pani Jowita.
Z kolei inny uczestnik dyskusji jest przekonany, że „Drzewa nie zabijają, robią to nieudolni kierowcy”.
Głosów w dyskusji było bardzo wiele. Internauci prześcigali się w pomysłach. Byli i tacy, którzy proponowali je ogrodzić barierami energochłonnymi. Dyskusja na ten temat odbywa się czasami na forum ogólnopolskim.
Tak było kilka lat temu, kiedy pod Chełmem dziewięcioro młodych ludzi wsiadło do pięcioosobowego renault scenica. Na łuku drogi uderzyli w drzewo. Siedmioro z nich zginęło na miejscu.
Drzewa przy drogach to zagrożenie? Ilu ludzi musi zginąć?
Wtedy głos zabrał Krzysztof Hołowczyc, rajdowiec promujący bezpieczną jazdę.
„Ilu ludzi musi jeszcze zginąć, żebyśmy wreszcie zrozumieli, że drzewa nie mogą rosnąć przy drodze! Nie ma żadnego usprawiedliwienie dla śmierci na przydrożnych drzewach kilku tysięcy Polek i Polaków tylko w ostatniej dekadzie!" - napisał w mediach społecznościowych.
Co na ten temat sądzą specjaliści, którzy na co dzień zajmują się badaniami nad bezpieczeństwem ruchu drogowego?.
- Wycinanie drzew przydrożnych nie poprawi znacząco bezpieczeństwa na drogach. Drzewa powinny być sadzone w pewnej odległości od jezdni - ocenia Anna Zielińska z Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Instytutu Transportu Samochodowego. - Ich obecność uspokaja ruch i powoduje zmniejszenie prędkości. Wycięcie drzew wzdłuż drogi może spowodować zwiększenie prędkości i będzie mniej najechań na drzewa, ale zwiększy się liczba innych wypadków np. zderzeń czołowych. Wycinanie drzew ma swoje uzasadnienie w miejscach niebezpiecznych np. na łukach dróg. Tam gdzie drzewa są za blisko krawędzi jezdni należy stosować dodatkowe zabezpieczenia - bariery energochłonne - dodaje Anna Zielińska.
W newralgicznych miejscach zarządcy dróg, nierzadko pod presją lokalnej społeczności, starają się o usuwanie przydrożnych pasów zieleni. Tak było chociażby przy drodze krajowej nr 12 w Łobzie. Na feralnym łuku życie straciły już trzy osoby. Na początku 2018 roku 45-letnia kobieta oplem uderzyła w drzewo. Zmarła po miesiącu w jarocińskim szpitalu. Tak naprawdę nie udało się ustalić, co było przyczyną tragedii.
Kilka miesięcy później na tej samej przeszkodzie rozbił się seat ibiza. Kierujący 18-letni mężczyzna nie miał prawa jazdy. Zginął na miejscu. Pasażer zmarł w szpitalu. Za każdym razem scenariusz zdarzenia był taki sam. Kierowcy poruszali się od strony Góry w kierunku Jaraczewa. Wypadali z łuku i zatrzymywali się na pierwszym drzewie po prawej stronie. Policja podawała, że do drugiego wypadku mogła doprowadzić prędkość i brak umiejętności kierującego.
Drzewo zostało usunięte.
- Już kilka lat przy drogach krajowych usuwaliśmy drzewa, które rosną na poboczach. Myślę, że za rowem i na przeciwskarpach drzewa mogą rosnąć i nikomu nie przeszkadzają - mówi Zbigniew Kowańdy, zastępca kierownika rejonu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych w Środzie Wielkopolskiej. Zapewnia, że aktualnie GDDKiA nie dokonuje nowych nasadzeń na poboczach czy łukach. - Staramy się, aby te drzewa były w odległościach nawet 7 metrów od krawędzi jezdni - wyjaśnia kierownik Kowańdy.
Zgodnie z prawem minimalna odległość pnia drzewa od krawędzi drogi to 3 metry. Urzędnicy twierdzą, że teraz już nie sadzi się drzew przy krawędzi drogi.
- Jeżeli jest posadzone za blisko, to po kilku latach nawierzchnia jezdni ulega uszkodzeniu przez korzenie drzew. W ostatnim czasie najwięcej nasadzeń było przy łącznikach i ul. Dworcowej w Mieszkowie - informuje Hubert Kujawa odpowiedzialny za sprawy drogownictwa w Urzędzie Miejskim w Jarocinie.
Drzewa przydrożne obniżają poziom stresu
Z kolei samorząd województwa wielkopolskiego przeznacza pieniądze na zakup drzew miododajnych. Z programu skorzystało między innymi Starostwo Powiatowe w Jarocinie. W tym roku otrzymało dofinansowanie na zakup 60 lip, które zostały wysadzone wzdłuż dróg powiatowych.
- Nasadzeń dokonujemy przy samym krańcu pasa drogowego, staramy się, aby drzewa były najdalej jak to możliwe od jezdni. Musimy dokonywać nasadzeń w pasie drogowym, bo to jest warunek, aby wyciąć stare chore drzewa. Za zgodę na wycinkę jednego mamy obowiązek nasadzenia trzech też w pasie drogowym niekoniecznie tym samym, ale pasie drogowym - tłumaczy Wiesław Ratajczak, urzędnik odpowiedzialny za drogownictwo w Starostwie Powiatowym w Jarocinie.
Amerykańcy naukowcy doszli do bardzo ciekawego wniosku, że drzewa sadzone wzdłuż dróg obniżają poziom stresu. Wykonali badania, w których młodym kierowcom prezentowano nagrania stresujących sytuacji drogowych, a potem sprawdzano, czy szybciej uspokajają się, jadąc przez drogę pośród drzew, czy przez zurbanizowane odcinki. Drzewa okazały się oczywiście bardziej skuteczne.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.