W redakcji portalu interweniowała mieszkanka gminy Kotlin. Kobieta przejęła się losem małego psa, który koczuje na cmentarzu w Twardowie.
- W ostatnim czasie byłam kilka razy na cmentarzu w Twardowie. Za każdym razem widziałam tam małego pieska. Ktoś go porzucił. Ludzie go dokarmiają. Sprawa była zgłaszana do gminy - mówi nasza Czytelniczka.
- Nikt się tym nie zainteresował - twierdzi kobieta.
- Jest nam bardzo szkoda tego psa. Jak mu pomóc? Są duże upały - denerwuje się kobieta.
Pies koczuje na cmentarzu w Twardowie. Ludzie go dokarmiają
Czytelniczka nadesłała zdjęcie, na którym widać, jak zwierzę siedzi na grobie.
- Pies mieszka na pomniku - podkreśla nasza rozmówczyni.
Wójt Kotlina Mirosław Paterczyk przyznaje, że do urzędu gminy wpłynęła informacja o porzuconym czworonogu.
Pies koczuje na cmentarzu w Twardowie. Co zamierza zrobić gmina?
- Na cmentarz został oddelegowany jeden z pracowników, aby sprawdzić zgłoszenie i ewentualnie złapać psa. Niestety nie udało się zwierzęcia zlokalizować. Poleciłem, aby dzisiaj jeszcze raz udał się na cmentarz i sprawdził, czy to zwierzę się tam znajduje – mówi Mirosław Paterczyk.
Czy też ktoś z Was był na cmentarzu w Twardowie i widział koczującego psa?
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.