reklama
reklama

Czy karpie czują, a zwierzęta mówią ludzkim głosem? Behawiorystka z Jarocina wyjaśnia

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Archiwum prywatne Aurelii Dastych-Popież

Czy karpie czują, a zwierzęta mówią ludzkim głosem? Behawiorystka z Jarocina wyjaśnia - Zdjęcie główne

Czy karpie czują, a zwierzęta mówią ludzkim głosem? Behawiorystka z Jarocina wyjaśnia | foto Archiwum prywatne Aurelii Dastych-Popież

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Rozmowa z jarocinianką Aurelią Popież-Dastych, behawiorystką, członkiem Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami i Polskiego Związku Kynologicznego.
reklama

Przy okazji Wigilii nie sposób nie zapytać kogoś, kto zna się na zwierzętach, o to, czy w myśl starego przesądu mogą one mówić ludzkim głosem?
Można nauczyć papugę powtarzania słów, choć nie przychodzi to łatwo  Pomimo że zwierzęta nie potrafią mówić ludzkim głosem, świetnie się z nami komunikują, zwłaszcza psy czy konie. Można nauczyć psa rozumienia słów,  dobrym przykładem jest Border Collie o imieniu Rico, który potrafił rozróżnić  ponad 200 zabawek.
Cały czas toczą się dyskusje pomiędzy zwolennikami kupowania żywego karpia a zwolennikami wcześniejszego jego zabicia. Ci ostatni tłumaczą to cierpieniem, jakie ryba doświadcza w czasie transportu i trzymania jej w wannie. Czy w takim razie karpie mają emocje? 
Przeprowadzono wiele badań na temat tego, czy ryby czują. Dzięki tym badaniom potwierdzono, że ryby jako kręgowce posiadają centralny układ  nerwowy. Odczuwają mnóstwo emocji, od strachu po radość.
Czym jest behawiorystyka i jak się zostaje specjalistą w tej dziedzinie?
Behawiorystyka łączy wiedzę z biologii, etologii, dietetyki oraz podstaw psychologii. Podstawy psychologii pomagają poznać pracę mózgu, pojmowania, funkcjonowania, technik uczenia oraz zasady poszczególnych zachowań. Aby zostać behawiorystą zwierząt, należy odbyć odpowiedni kurs i szkolenie. Ja ukończyłam kurs behawiorysty zwierząt jako dyplomant w COAPE Polska. Moim tutorem był mgr Andrzej Kłosiński - psycholog z wieloletnim doświadczeniem i pierwszy w Polsce behawiorysta zwierząt oraz założyciel polskiego oddziału COAPE. Andrzej ukończył kurs w Wielkiej Brytanii. 
A na czym dokładnie polega codzienna praca behawiorysty?
Moja praca polega na analizie zachowania zwierząt i opracowaniu planu terapii. To praca z psem, kotem i jego opiekunem. Przekazuję wiedzę o  zapotrzebowaniu zwierząt zgodnie gatunkiem i rasą, uczę właściwej  komunikacji międzygatunkowej i wewnątrzgatunkowej. Wyjaśniam, że  zwierzęta również mają uczucia, co przeżywają w sytuacjach stresujących. Jako  behawiorysta współpracuję z lekarzami weterynarii, gdy problemy zwierząt  związane są z ich stanem fizjologicznym.
Skąd u pani takie zainteresowania? 
Myślę, że wiele się na to składa. Od zawsze interesowałam się psychologią i  zwierzętami, mam 3 psy i kota. Praca w schronisku w Radlinie również wiele mi  uświadomiła.
Czy to jest pani praca zawodowa, czy pasja? A jeśli hobby, to jakie ma pani wykształcenie?
Powiedziałabym, że jedno i drugie. Praca, która daje mi radość i satysfakcję. Mam wykształcenie średnie, z zawodu jestem sprzedawcą. 
Czy już w dzieciństwie “ciągnęło” panią do psów i kotów?
Tak, zawsze otaczałam się zwierzętami. Najbardziej “ciągnęło” mnie do psów, kotów zwyczajnie nie rozumiałam.  
Jednak zajmuje się pani również nimi. Czym jest prowadzone przez panią kocie przedszkole?
Kocie przedszkole zdecydowanie różni się od psiego. Zajęcia mają na celu  nauczenie opiekunów odpowiedniego podejścia i opieki. Mają za zadanie wyrobić w kocie pewność siebie oraz przyzwyczaić go do pewnych sytuacji, zabiegów. Podczas zajęć omawiam potrzeby i typowe kocie zachowania, edukuję opiekunów w zakresie podstawowej pielęgnacji i postępowania z kotem. Przekazuję również wiedzę, jak zorganizować mieszkanie albo dom pod  kątem wspólnego życia oraz jak postępować w przypadku choroby.
Jaki jest pani ulubiony gatunek zwierząt? 
Uważam, że każde zwierzę jest godne poświęcenia uwagi i zainteresowania.  Jestem zafascynowana wilkami, cieszy mnie wzrost ich populacji. Najczęściej  pracuję z psami i chyba najlepiej się z nimi rozumiem. W domu mam trzy i jednego kota.
Ma pani ulubioną rasę?
Mastif japoński jest moją ulubioną. 
Jakie ma pani marzenia?
Mogłabym tutaj sporo wymieniać Chciałabym wziąć udział w obserwacjach  badawczo-naukowych dzikich zwierząt. 
A co planuje pani na przyszłość?
Dalszy rozwój, naukę o innych gatunkach, szkolenia, konferencje.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama