"Chłopaki do wzięcia" to polski serial dokumentalny przedstawiający losy mężczyzn ze wsi i małych miasteczek, którzy nierzadko znajdują się w trudnej sytuacji życiowej, przez co mają problemy ze znalezieniem upragnionej miłości. Program, który jest nadawany od 2012 roku, miał do tej pory aż 22 sezony. Jest pokazywany na Polsat Play w niedziele. Początek o godz. 21.00. Wszystkie odcinki znajdziecie też za darmo na TUTAJ.
"Chłopaki do wzięcia" wzbudzają bardzo wiele emocji. Prezentowani w Polsacie bohaterowie mają często problemy z nałogami, a nawet konflikty z prawem. Bywa, że nie mają pracy, perspektyw. A do tego nie prezentują się najlepiej, chociażby przez niechlujny wygląd. Nic więc dziwnego, że taki obraz polskich kawalerów z małych wiosek jest dla wielu nie do przyjęcia. Mimo kontrowersji, jakie wzbudza, program cieszy się dużą oglądalnością.
Czy Adam Kowalewski z Nowego Miasta będzie nadal w "Chłopakach do wzięcia"?
W 21. sezonie jednym z uczestników był 33-letni Adam Kowalewski z Nowego Miasta, nazywany przez kolegów "Silnym". Ukończył Szkołę Zawodową w Środzie Wielkopolskiej. Jest z wykształcenia stolarzem, ale nie pracuje w swoim zawodzie, ponieważ jak twierdzi jest to niebezpieczna praca, ponieważ można stracić palce. Nie przekonują go nawet dobre zarobki. Zajmuje się czyszczeniem i dezynfekcją kurników.Po emisji pierwszego odcinka z jego udziałem, w internecie na kilku portalach można było przeczytać tytuły: “Chłopaki do wzięcia”: Nowy uczestnik zachwycił widzów! Nie mogą uwierzyć, że zdecydował się na udział w programie!", "Chłopaki do wzięcia". Nowy uczestnik zachwycił i zadziwił. "Chyba znalazł się w programie przypadkiem". Wyróżniał się wśród innych bohaterów telenoweli - m.in. umiejętnością wysławiania się. Szybko zyskał sympatię widzów.
Do programu "Chłopaki do wzięcia" zgłosił się po sugestiach znajomego. Sam wcześniej nie oglądał tego paradokumentu. Zaczął dopiero po tym, kiedy dowiedział się, że weźmie w nim udział. Przez pandemię jego występ nieco się opóźnił. Początkowo zdjęcia miały być kręcone w lipcu, ale ostatecznie zostały zrealizowane w październiku 2021 roku. Adama można było zobaczyć latem zeszłego roku w pięciu odcinkach.
W połowie listopada zeszłego roku ekipa telewizyjna znów zagościła w jego domu. Nagrania można będzie zobaczyć w kolejnej już 23. edycji "Chłopaków do wzięcia", prawdopodobnie w maju lub czerwcu.
Adam Kowalewski w "Chłopakach do wzięcia". Już planuje kolejne maratony
Największą pasją pana Adama jest bieganie. Ta przygoda rozpoczęła się w szkole podstawowej w Nowym Mieście. Jeździł na biegowe zawody szkolne, powiatowe i wojewódzkie. Zdobył ponad 40 pucharów i 80 różnych medali. Jak sam podkreślił, było tego tak dużo, że nie mógł ich wszystkich trzymać w domu i część z nich oddał do swojej szkoły, żeby uczniowie je widzieli. Adam ma nadzieję, że będzie dobrym przykładem dla innych.Za swoje największe osiągnięcie uważa wynik uzyskany na 6. Poznańskim Półmaratonie w 2013 roku. Na 5.500 uczestników, którzy ukończyli bieg, udało mu się zająć 10. miejsce, w tym był trzecim Polakiem. Teraz biega rekreacyjnie - dla zdrowia i kondycji, a nie dla wyników. Zrezygnował z wyczynowego uprawiania sportu, z uwagi na wysokie koszty z nim związane.
W połowie października wziął udział w 21. Maratonie PKO w Poznaniu. Ponieważ ostatnio nie trenował regularnie uznał, że sukcesem będzie ukończenie biegu. Pokonanie trasy zajęło mu 3.03.12, zajął 136. lokatę w klasyfikacji ogólnej i 64. w kategorii M30. Na swoim profilu facebookowym skomentował, że to całkiem dobre miejsce jak na niespełna dwa miesiące przygotowań. I dodał, że zrobił to przede wszystkim dla siebie. Już myśli o tegorocznej edycji poznańskiego maratonu, ale marzy mu się również pobiegnięcie w Pradze.
- Mam szczęście do zdrowia i do sportu, ale nie mam szczęścia w miłości - mówi kilka miesięcy po emisji programu.
Adam Kowalewski z Nowego Miasta. Czy pozostnie wolnym strzelcem?
Kiedyś był zakochany, ale okazało się, że kobieta zabawiła się tylko jego uczuciami i go zostawiła. Po tym zdarzeniu załamał się. Wpadł w złe towarzystwo. Pojawiły się narkotyki i alkohol. Długo trwało zanim udało mu się wyjść z nałogu. Siłę do walki - jak się okazuje - dał mu nie sport, ale wiara w Boga.
- W życiu różnie bywało. Ale teraz jest dobrze. Trzymam się tego, co jest teraz. Przeszłość zeruję. Idę naprzód, przed siebie. Liczy się teraz, a nie to, co było - podkreślał w wywiadzie, jakiego udzielił "Gazecie Jarocińskiej".
Stwierdził wtedy i nadal to podtrzymuje, że nie przejmuje się hejtem. Liczy się z tym, że mogą pojawiać się różne opinie na temat jego udziału w programie "Chłopaki do wzięcia". Czy po emisji zeszłorocznych odcinków stał się rozpoznawalny? Jak sam przyznaje - tak. Coraz częściej jest proszony o wspólne zdjęcia - m.in. w czasie wypadów do klubów i dyskotek. Adam lubi się dobrze bawić.
- W nowym roku chciałbym coś jeszcze urozmaicić w swoim życiu. Myślałem o jakimś serialu typu "Wakacje nad Bałtykiem". Najpierw jednak zobaczę, jak mi się tutaj wszystko potoczy. Na razie wszystko jest dobrze. Są polubienia, dużo wyświetleń, pozytywne komentarze - podkreśla Adam Kowalewski.
Jego doświadczenia życiowe sprawiły, że trudno jest mu zaufać innej osobie, otworzyć się przed nią. Chciałby spotkać miłość swojego życia, ale na swoje szanse patrzy raczej pesymistycznie.
- Nie będę czekał przecież całe życie, bo szkoda czasu. Mój znak zodiaku to strzelec, widocznie to tak ma być, że będę jak wolny strzelec. Teraz, gdybym chciał coś zmienić w swoim życiu, to wolałbym się zastanowić nad tym, czy to warto - mówi mężczyzna, który niedawno obchodził swoje 33. urodziny.
Oglądaliście serial "Chłopaki do wzięcia"? Będzie oglądać kolejny sezon z udziałem Adama Kowalewskiego? Myślicie, że uda mu się zmienić coś w swoim życiu? Występ pomoże?
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.