Kolorowe dzwony na posegregowane śmieci, kontenery na zmieszane, pojemniki siatkowe na plastik, a odpady leżą pod śmietnikiem - również i te wielkogabarytowe. Niby wszystko jest jasne, ale okazuje się, że nie zawsze.
Do naszej redakcji napisał jeden z mieszkańców jarocińskiego osiedla.
Piszę z prośbą o interwencję w sprawie śmietnika usytułowanego w nowej części os. Konstytucji w okolicach bloku 25. Właściwie to stało się ono wysypiskiem śmieci. Pod kontenerem leżą często worki z wysypującymi się odpadami, stosy kartonów, stoją butelki. Nie mam pojęcia, kto za to odpowiada, ale możemy mieć do czynienia z plagą gryzoni.
Na przesłanych do redakcji zdjęciach widać, że pod śmietnikiem leżą kurtka, plastikowe wiadro, duże arkusze tektury oraz worek z wysypującymi się ze środka resztkami produktów żywnościowych, choć pojemniki na odpady bio były w tym czasie zapełnione tylko do połowy. Nietrudno zauważyć, że w stojącym kontenerze na odpady śmieci się po prostu nie mieszczą.
Duży problem na osiedlu stanowią również odpady wielkogabarytowe, czyli takie, które nie mieszczą się do kontenerów na pozostałe śmieci. Są to np. stare stoły, dywany, wersalki, czy szafy. Problem z tymi przedmiotami pojawia się w momencie robienia remontu, porządków albo zmiany wyposażenia lokalu. W harmonogramie wywozu śmieci przez ZGO-NOVA wielkogabaryty były zbierane w marcu i więcej terminów się nie przewiduje.
Kto więc odpowiada za przepełnione śmietniki: czy wina leży po stronie mieszkańców, którzy w zły sposób składują odpady, czy też po stronie zarządcy osiedla lub też firmy wywozowej?
To samorząd ustala częstotliwość wywozu śmieci, która zawarta jest w regulaminie utrzymania czystości i porządku na terenie gminy Jarocin. Zgodnie z nim odbiór odpadów składowanych w kontenerach o pojemności 4 tys. litrów pochodzących z budynków wielorodzinnych odbywa się sukcesywnie po zapełnieniu pojemnika, ale nie rzadziej niż raz w tygodniu.
Podobnie przedstawia się sprawa dotycząca pojemników na odpady selektywne. One również powinny być opróżniane sukcesywnie po zapełnieniu, przy czym odpady bio muszą być odbierane nie rzadziej niż raz w tygodniu. Mieszkańcy skarżą się na pojemniki typu dzwon. - Chciałam pozbyć się kartonu po zakupie telewizora. Był bardzo sztywny. Porozrywałam i pozgniatałam go, ale nie mogłam go wrzucić, bo otwór wlotowy jest za mały - skarży się mieszkanka jednego z osiedli. - Jak zostawię pod śmietnikiem, to będzie mówione, że nie utrzymuję porządku - dodaje.
W zabudowie wielorodzinnej opłata za śmieci doliczana jest do czynszu odprowadzanego bezpośrednio do zarządcy nieruchomości, którym mogą być spółdzielnia mieszkaniowa lub TBS-y. Te z kolei odprowadzają określoną kwotę wyliczoną według odpowiedniego algorytmu do miasta. Gmina w przypadku nieskutecznej segregacji odpadów przez mieszkańców może podwyższyć opłatę śmieciową dla danej lokalizacji, a w przypadku zabudowy wielorodzinnej jest to kara zbiorowa.
Z informacji uzyskanych od prezesa Pawła Niewiadomoskiego otrzymaliśmy informacje, że spółdzielnia wystąpiła do ZGO Nova o zmianę pojemników na makulaturę, szkło czy metale i tworzywa sztuczne. Miałyby one znacznie ułatwić segregację, ponieważ otwory wlotowe byłyby większe. wtedy na pewno można byłoby bez trudu wrzucić kartony po sprzęcie RTV i AGD.
Spółdzielnia mieszkaniowa ma też w planach przebudowę gniazd do gromadzenia odpadów.
Jestem zwolennikiem altan śmietnikowych, do których każdy mieszkaniec ma klucz, jednak wymaga to m.in. dużych nakładów finansowych, w niektórych sytuacjach wygospodarowania dodatkowego miejsca czy wymiany taboru wywozowego.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się. Również w sieci.