Były burmistrz Jaraczewa Dariusz Strugała jest wicedyrektorem w Gminnym Zespole Ekonomiczno-Administracyjnym Szkół. W związku z zatrudnieniem wieloletniego samorządowca na tym stanowisku w gminie pojawiło się wiele plotek. Sprawę komentowano też w mediach społecznościowych.
Kwestię poruszono też w trakcie sesji Rady Miasta i Gminy w Jaraczewie.
- Zadaje sobie pytanie, dlaczego pan Strugała, który był 25 lat burmistrzem, spotyka się z takim hejtem.(…) Całe życie poświęcił gminie Jaraczewo - zastanawiał się głośno na sesji Jerzy Jakubowski, dyrektor GZEAS-u.
Dariusz Strugała pracę w jaraczewskim urzędzie rozpoczął w lutym 1988 roku. Był między innymi szefem Gminnego Zespołu Ekonomiczno-Administracyjnego Szkół, kierownikiem Referatu Planowania i Finansów Urzędu Gminy. 30 października 1998 roku został desygnowany na wójta przez Radę Gminy Jaraczewo. Od 2002 roku na najważniejsze stanowisko był wybierany w bezpośrednich wyborach. W styczniu 2016 roku został burmistrzem po tym, jak Jaraczewo odzyskało prawa miejskie.
Dariusz Strugała przegrał wybory na burmistrza Jaraczewa
W kwietniu mieszkańcy gminy Jaraczewo zdecydowali, że burmistrzem będzie Bartosz Banaszak. Otrzymał 10 procent głosów więcej niż wieloletni samorządowiec. Były włodarz Jaraczewa wrócił do pracy w GZEAS-ie. Jak podaje jego dyrektor, Dariusz Strugała jest zatrudniony od 7 maja na stanowisku zastępcy dyrektora Gminnego Zespołu Ekonomiczno-Administracyjnego Szkół.
- 25 lat temu, jak Dariusz Strugała objął funkcję, był delegowany ze stanowiska dyrektora GZEAS-u. Z tego względu został urlopowany i mógł zgodnie z prawem wrócić na to stanowisko do GZEAS-u - wyjaśnia Jerzy Jakubowski.
Dariusz Strugała został wicedyrektorem GZEAS-u
Posada dyrektora GZEAS-u jest zajęta przez Jerzego Jakubowskiego. Znaleziono jednak rozwiązanie.
- W związku z tym radcy prawni wskazali mi, że muszę stworzyć podobne stanowisko pod względem funkcji i wynagrodzenia - czyli zastępcy dyrektora. Kiedy wpłynęło do mnie pismo, że pan Strugała wraca do GZEAS-u po okresie urlopowania, to został zmieniony regulamin, gdzie utworzyłem stanowisko wicedyrektora. Wtedy mogłem panu Strugale przydzielić obowiązki, przyjąć go do pracy i ustanowić wynagrodzenie – wyjaśnia szef jaraczewskiej oświaty.
Jaki ma zakres obowiązków dyrektor Strugała? Jak dowiadujemy się w magistracie w jego zakresie są m.in. remonty i inwestycje w szkołach i placówkach oświatowych gminy Jaraczewo.
- Jego zadaniem jest opracowanie planu inwestycji i remontów wraz z zapotrzebowaniem na środki, który zostanie przekazany do gminy, aby burmistrz i Rada Miasta i Gminy wiedzieli, jakie prace należy wykonać w naszych placówkach - precyzuje Jerzy Jakubowski.
Dyrektor GZEAS-u nigdy nie miał zastępcy
Od ćwierćwiecza lat dyrektorem GZEAS-u jest Jerzy Jakubowski. Wcześniej nigdy nie miał zastępcy.
- Praktycznie przez ten okres nigdy nie miałem dwutygodniowego urlopu, ponieważ musiałem zawsze podpisywać przelewy. Konieczne było ich zatwierdzenie przeze mnie i księgową. To mi ograniczało wypoczynek, ale dawałem radę - zaznacza Jakubowski.
Podkreśla, że jego obowiązkiem jest kierowanie jednostką zgodnie z prawem i dlatego musiał przyjąć do pracy byłego burmistrza. Akcentuje, że przepisy nie pozwalają mu na ujawienie wynagrodzenia swojego zastępcy.
W związku z zatrudnieniem Strugały w GZEAS-ie w gminie pojawiło się wiele plotek i insynuacji. Jerzy Jakubowski wystąpił na sesji, aby jej zdementować. Zaznaczył, że w jednostce, którą kieruje nie ma żadnych kłótni i nieporozumień. Odniósł się również do plotek jakoby Dariusz Strugała miał go „wyrzucić z biura”. Zaprzeczył tym insynuacjom. Dyrektor Jakubowski przypomniał, że w ostatnich latach wszystkie jednostki zostały wyremontowane, wyposażone w bardzo dobry sprzęt i ładne meble.
- Takie wyposażenie zyskał również GZEAS. Moim pierwotnym biurem miało być to duże biuro, w którym jestem aktualnie, ale ówczesny burmistrz Strugała zdecydował, że w tym budynku jest również Komunalny Zakład Budżetowy i postanowił , że tą dużą salę zostawimy na spotkania, narady. Ja przeniosłem się do innego pomieszczenia, po tym, jak pan Strugała rozpoczął pracę, zajął moje biuro, a ja przeniosłem się do tego większego pomieszczenia. Nikt mnie stamtąd nie wyrzucił - podkreślił Jakubowski.
Zaakcentował, że ceni sobie współpracę z wicedyrektorem Strugałą.
- Ani ja, ani państwo nie wiecie, jak długo będziecie radnymi, czy sołtysami. Wam wszystkim radnym, sołtysom i panu burmistrzowi należy się szacunek za te pięć, czy 10 lat sołtysowania. Życzę wam tego szacunku. Zadaje sobie pytanie, dlaczego pan Strugała, który był 25 lat burmistrzem spotyka się z takim hejtem.(…) Całe życie poświęcił gminie Jaraczewo - zastanawiał się głośno Jakubowski.
Po wystąpieniu szefa GZEAS-u głos zabrał Krystian Jankowski, sołtys Poręby, który stwierdził, że dla wielu mieszkańców gminy jest niezrozumiały fakt, że przyjmuje się do pracy do GZEAS-u kolejne osoby, a tymczasem liczba uczniów spada.
- Ludzie mają pretensje o to, że od 7 maja zastępca burmistrza jest na L4, a burmistrz uwił sobie ciepłe gniazdko w GZEAS-ie. Zastaniawią się jak to jest możliwe, że przez 25 lat dawał pan radę sam, a teraz pan potrzebuje kompana do pracy- mówił Jankowski.
Z byłym burmistrzem Jaraczewa Dariuszem Strugałą nie udało nam się skontaktować.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.