Czy gmina w przyszłym roku będzie działała w oparciu o prowizorium budżetowe? Ziemia Jarocińska zaproponowała zmiany do przyszłorocznego budżetu, które na komisjach poparła większość radnych, w tym członkowie klubów z tzw. otoczenia burmistrza. Poprawki dotyczą głównie zadań inwestycyjnych. Nikt nie głosował przeciwko.
Burmistrz Stanisław Martuzalski, który przedstawił własny projekt, nazwał publicznie działania ZJ "dyktatem" i zarzucił opozycji, że chce „zawłaszczać budżet”.
Podobnego zdania jest część radnych popierających obecne władze. Jerzy Walczak nazywa poczynania swoich adwersarzy w radzie „terroryzmem”. Niektórzy głośno zastanawiają się, czy zaproponowanych zmian nie zakwestionuje Regionalna Izba Obrachunkowa.
Są też pomysły, żeby wrócić do planu finansowego w kształcie przed opiniowaniem komisji merytorycznych. Gdyby większościowa ZJ zablokowała projekt, wtedy gmina musiałaby działać w oparciu o tzw. prowizorium budżetowe. A to ostatnie będzie autorstwa Stanisława Martuzalskiego.
- Burmistrz nie wykorzystuje swoich możliwości - komentuje jeden z rozmówców portalu.
Dzisiaj o 17.00 radni z kręgu popierającego obecne władze mają spotkać się z burmistrzem. Wiadomo, że tematem jest właśnie budżet na wyborczy 2014 rok.
(nba)