Sonia mieszkała tam od dziewięciu lat, Maks - od trzech. Decyzją Konrada Krzynowka, dyrektora DPS-u w Zakrzewie, oba psy zabrano do schroniska. Pensjonariuszki były przekonane, że ich ukochane zwierzęta wkrótce wrócą, jednak dyrektor nie chciał nawet o tym słyszeć. - Jak można być tak bezdusznym?! - oburza się prezeska jarocińskiego TOZ-u. Czytaj na str. 11
Bezduszny dyrektor, zrozpaczone mieszkanki, wyrzucone zwierzęta
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE