Nowy trener Jaroty - Jędrzej Kędziora poprowadził swój zespół do sensacyjnego zwycięstwa. Skazywana na porażkę jarocińska drużyna pokonała 1:0 prowadzącego w tabeli Chrobrego Głogów.
Co nowy trener może zmienić w ciągu kliku dni? Wydawać by się mogło, że niewiele. W końcu otrzymał w spadku tych samych, rozbitych porażkami i kontuzjami piłkarzy, a w dodatku nie szedł za nim autorytet wybitnego piłkarza. Kędziora wielkiej kariery piłkarskiej nie zrobił, a w „trenerce” zajmował się pracą z bramkarzami.
Jednak stał się cud. Znów zadziałał efekt nowej miotły i Jarota pokonała lidera z Głogowa, który w Jarocinie przegrał po raz pierwszy w tym sezonie i spadł na drugie miejsce w tabeli.
Jarociniacy w końcu zagrali, tak jak tego od nich oczekiwano. Braki w wyszkoleniu nadrabiali ambicją, „gryźli trawę” i „jeździli na d...”. Zagrali tak jak prawdziwi zwycięzcy.
Jedynego gola w tym meczu zdobył już w 4. minucie Hubert Oczkowski, jeden z bohaterów spotkania.
Mecz życia zagrał w jarocińskich barwach Karol Szymański, który kilkakrotnie fenomenalnymi paradami uchronił swój zespół przed utratą bramki.
Swoją cegiełkę do zwycięstwa Jaroty dorzucił także nienajlepiej kojarzony w Jarocinie sędzia Mariusz Korpalski z Torunia (do tej pory Jarota nie wygrała żadnego spotkania sędziowanego przez tego arbitra), który nie podyktował przynajmniej jednego ewidentnego rzutu karnego dla Chrobrego.
Jarota Hotel Jarocin - Chrobry Głogów 1:0 (1:0)
1:0 - Hubert Oczkowski (4.)
Jarota Hotel: Karol Szymański, Jędrzej Ludwiczak, Bartosz Kieliba, Piotr Garbarek, Piotr Skokowski, Michał Grobelny, Marcin Wojciechowski Ż, Karol Danielak Ż, Hubert Oczkowski Ż (81. Krzysztof Czabański), Damian Pawlak (86. Hubert Nawrocki), Bartłomiej Olejniczak (44. Hubert Antkowiak)
Chrobry: Mariusz Rzepecki, Michał Ilków-Gołąb, Michał Michalec Ż, Michał Szałek, Krzysztof Ziemniak (60. Damian Sędziak), Bartosz Machaj, Mateusz Hałambiec, Krzysztof Ulatowski, Mateusz Janeczko (58. Piotr Niewieściuk Ż), Łukasz Szczepaniak, Waldemar Gancarczyk (58. Paweł Tabaczyński)