Emilia Zdrojowa śpiewała w chórze przez blisko 70 lat, a przez ponad 30 kierowała zespołem. Z grupą chórzystów wystąpiła m.in. na scenie jarocińskiego festiwalu w koncercie "Powracająca Fala". Podczas oficjalnych obchodów 125-lecia chóru w 2016 r. poinformowała, że z początkiem nowego roku zamierza ustąpić z funkcji.
- Dzięki waszej przychylności od 25 lat mamy nowy sztandar, a nasz założyciel ma wspaniałą tablicę na kościele św. Marcina. (...) Po wielu latach znalazłam osobę, która z pewnością przeprowadzi chór przez kolejne lata. Ja - póki będę mogła i będę miała siły - postaram się ją wprowadzić. A pomagać będę tylko wtedy, kiedy będę potrzebna - podkreśliła wówczas, a zebrani w holu Pałacu Radolińskich zareagowali na te słowa długimi oklaskami.
Razem z mężem Januszem, który zmarł dwa lata wcześniej, tworzyli wyjątkową parę, zarówno w sferze prywatnej, jak i na gruncie chóralnym. Oboje byli bardzo zaangażowani w rozwijanie działalności "Barwickiego". Prowadzili otwarty dom, w którym każdy był mile widziany i dobrze ugoszczony. Pani Emilia dbała też szczególnie o to, aby nowe osoby, które dołączały do zespołu, nie czuły się wyobcowane. Potrafiła rozwiązać niejeden problem wynikający z różnych charakterów śpiewaków. Na gruncie prywatnym państwo Zdrojowi pomogli wielu chórzystom w momentach, gdy przechodzili w swoim życiu trudności. Przy tym byli ludźmi niesamowicie skromnymi.
Działała również aktywnie w stowarzyszeniu absolwentów Liceum Ogólnokształcącego w Jarocinie i Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
Kilka lat temu jarocinianka wystąpiła w filmie dokumentalnym "Podróż do miejsc nakazanych", poświęconym wypędzonym przez Niemców obywatelom Jarocina, których przesiedlono do Opoczna w 1939 roku.
Zdrojowa miała wówczas 3 lata. Wracała do tych wydarzeń między innymi w rocznicowych wspomnieniach i podczas odsłonięcia pamiątkowej tablicy w Jarocinie, opowiadając o czasach wojny młodzieży. Dobrze pamiętała okres okupacji, znała też tamte wydarzenia ze wspomnień osób najbliższych oraz innych wywiezionych rodzin. Przyznawała, że jest bardzo wdzięczna mieszkańcom Opoczna za to, że im pomogli w 1939 roku.
W ostatnich latach była zaangażowana w działalność Jarocińsko-Opoczyńskiego Stowarzyszenia "Wspólna Pamięć". Jego celem jest nie tylko ocalenie pamięci o wspólnej, wojennej historii i jej kultywowanie, ale również podejmowanie działań i przedsięwzięć służących integracji mieszkańców Jarocina oraz Opoczna, które obecnie są miastami partnerskimi.
Emilia Zdrojowa była osobą niezwykle lubianą i poważaną w Jarocinie. Odeszła dziś, 15 maja. Mimo że chorowała już od dawna i nie mogła uczestniczyć aktywnie w życiu chóru, to sprawami "Barwickiego" interesowała się cały czas, do samego końca. Prosiła obecną prezeskę Halinę Florczyk o szczegółowe relacje z każdego występu czy wyjazdu.
"Pani Emilio, będzie nam Pani brakowało. Rodzinie i Przyjaciołom składamy wyrazy współczucia" - napisano na oficjalnym profilu miasta w mediach społecznościowych.
Spotkaliście Panią Emilię na swojej drodze? Jak ją zapamiętaliście? Prosimy, wspominajcie w komentarzach.
Msza św. pogrzebowa zostanie odprawiona w kościele pw. św. Marcina, w sobotę - 18 maja - o godz. 11.00. Pogrzeb odbędzie się o godz. 12.00.
/informacja jest aktualizowana/
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.