Budowa Domu Marzeń trwa. Willa jest już w stanie zamkniętym. Iwona i Grzegorz Pietrzak z Jarocina wciąż są w programie TVN-u. I to oni, a nie sama rywalizacja, wywołali najwięcej emocji w ostatnim odcinku.
Na wizji trwało spotkanie par w stołówce. W pewnym momencie Grzegorz wyszedł z pomieszczenia, by po chwili wrócić z ogromnym bukietem róż. Okazało się, że właśnie minęło równe 30 lat od poznania się.
Dorota się popłakała ze wzruszenia. Atmosfera udzieliła się niemal wszystkim. To był prawdziwy wyciskacz łez. - Ja też się popłakałam, jak zobaczyłam, że Grzegorz ze łzami w oczach dał jej te piękne kwiaty. To było wspaniałe - podsumowała Aleksandra Stępień, uczestniczka programu. - No dobra! Wszystkie się popłakałyśmy – podsumowała prowadząca program Urszula Hincz i prosiła Pietrzaków o wspomnienia tego dnia sprzed 30 lat.
- To pewnie głupio zabrzmi, ale na pierwszym naszym spotkaniu miałem pistolet ze sobą. Ale nie żebym się bał czegoś, tylko nie wiedziałem, co z nim zrobić - przyznał Grzegorz wywołując salwy śmiechu.
Kolejny odcinek już w sobotę o godzinie 20.00 w TVN. Będziecie oglądali?
Więcej o rywalizacji, w której biorą udział jarociniacy w kolejnej Gazecie Jarocińskiej.