Pomiary i wyniki monitoringu wskazują, że cały kraj – Ziemia Jarocińska również, ma problem z jakością powietrza w sezonie grzewczym. Kiedy w Polsce uważamy, że powietrze jest dobre, spełnia normy, to Niemcy zamykają wszystkie okna. Kiedy w Brukseli alarmy smogowe ostrzegają przed bardzo złym powietrzem, w naszym kraju jest ono klasyfikowane jako umiarkowane. Czy któregoś dnia się po prostu udusimy?
Smog występuje wtedy, gdy w powietrzu znajduje się dużo zanieczyszczeń, a warunki atmosferyczne – np. brak wiatru czy mgła – sprzyjają ich koncentracji. Nie kończy się niestety wraz z sezonem grzewczym. Smog „typu Los Angeles” (fotochemiczny) – pojawia się głównie latem. Powstaje ze spalin samochodowych zawierających tlenek węgla, tlenki azotu i węglowodory. Pod wpływem słońca mogą powstawać z nich kolejne toksyny, np. ozon.
Co nas zabija?
Pierwsze ostrzeżenia i zalecenia Najwyższej Izby Kontroli dotyczące smogu powstały dwadzieścia lat temu. Dzisiaj jest tylko gorzej. Wbrew pozorom za fatalny stan polskiego powietrza nie odpowiada przemysł. Fabryki, czy elektrownie zostały unowocześnione i szkodzą środowisku znacznie mniej niż 30 lat temu. Obecnie ogromną rolę odgrywa tzw. niska emisja, czyli zanieczyszczenia z domowych kominów i samochodów. Najbardziej szkodliwe, rakotwórcze substancje powstają głównie w czasie spalania paliw stałych oraz resztek roślinnych i odpadów przy niedoborze tlenu – a tak się właśnie dzieje w domowych piecach, kuchniach kaflowych czy kominkach. Aż 80% zanieczyszczeń powstaje wskutek ogrzewania budynków.
Europejskie normy dotyczące czystości powietrza w Polsce są sześciokrotnie przekroczone.
Czy zatrute powietrze naprawdę nam szkodzi?
W obiegowej opinii problem ten dotyczy przede wszystkim osób cierpiących na astmę i inne choroby układu oddechowego. Rzeczywistość jest jednak dużo bardziej bolesna. Jeśli kobieta w ciąży oddychała zanieczyszczonym powietrzem, jej dziecko może mieć kłopoty ze zdrowiem już przy narodzeniu.- np.tlenki azotu (NOx) – mają działanie podobne do ozonu i dwutlenku siarki, wywołują zaburzenia rozwoju u dzieci
Z wiekiem jest bardziej narażone na zaburzenia rozwojowe i może mieć niższy iloraz inteligencji. Są również dane wskazujące na związek zanieczyszczeń z zachorowaniami na cukrzycę, autyzm i demencję. Nie możemy tak naprawdę czuć się bezpieczni, ponieważ nie ma czegoś takiego jak bezpieczny poziom zanieczyszczeń. Holenderscy uczeni wykazali, że jeśli stężenie pyłów PM 2,5 zwiększy się o 5 μg/m3, ryzyko przedwczesnej śmierci dla ludzi wdychających takie powietrze wzrasta o 7 proc. Dzieje się tak, nawet jeśli spełnia ono normy WHO (Światowej Organizacji Zdrowia).