Jerzy Wolniak okazał się najlepszym wędkarzem w klasyfikacji rocznej koła Jarocin Miasto Polskiego Związku Wędkarskiego.
Wręczenie pucharów "Wędkarzom Roku" odbyło się na zebraniu, które w niedzielny poranek odbywa się w Jarocinskim Ośrodku Kultury. Uczestniczy w nim 84 członków. Jarocinskie koło jest jednym z największych wśród 40 działających w okręgu kaliskim. Obecnie liczy ponad 500 osób.
Wiceprezes Stefan Marcinkowski poinformował zebranych, że koło od tego roku zrezygnowało z dzierżawienia od Lasów Państwowych stawu przy ulicy Estkowskiego w Jarocinie. Oznacza to, że nie będzie on już zarybiany. Zbiornik służył do wędkowania głównie emerytom. Co roku w tym miejscu odbywały się zawody z okazji Międzynarodowego Dnia Dziecka. Ubolewał, że miejsce to ostatnio upodobali sobie Ukraińcy, którzy często łowią ryby bez stosownych uprawnień. Poza tym do stawu będzie spływać woda deszczowa z całego osiedla Kopernika. Pieniądze, które były przeznaczane na zarybianie stawu zostaną przeznaczone na inwestycje na stanicy wędkarskiej w Siedleminie. Tam też odbędzie się 30 maja festyn dla dzieci.
Z kolei wiceprezes Tomasz Krawczyk podczas przedstawienia sprawozdania z zeszłego roku wspomniał o problemach ze śmieciami, pozostawianych na łowisku przez samych wędkarzy. Podczas akcji sprzątania obrzeży zalewu zebrano 30 worków odpadów. Były to głównie butelki oraz opakowania po zanętach, często ukrywane w zaroślach. Jeszcze większym problemem są jednak odpady budowlane czy poremontowe podrzucane do kontenera przy tzw. nowej drodze prowadzącej do zalewu w Roszkowie. Jeżeli sytuacja nie ulegnie zmianie, to pojemnik może zostać usunięty, a droga zamknięta.
Jeden z wędkarzy wnioskował o to, aby w okręgu kaliskim PZW wprowadzić, wzorem Zamościa, łowisk tzw. no kill, na których obowiązuje zasada "złap i wypuść". Za wprowadzeniem tej zasady i zniżek dla wędkarzy, którzy ją stosują opowiedziało się tylko 24 członków. Tym samym uchwała w tej sprawie nie została podjęta. Uczestnicy zebrania narzekają na brak porozumień pomiędzy okręgami, ponieważ są zmuszeni do ponoszenia dodatkowych kosztów wykupując oddzielne pozwolenia na każdą z wód.
Stanisław Tomczyk wnioskował, aby jedne z zawodów zaplanowanych na 2020 rok zostały poświęcone przypadającemu w tym roku 70-leciu Polskiego Związku Wędkarskiego. Miałyby się one odbyć 7 czerwca. Ten wniosek został przyjęty jednogłośnie.