Był wicestarostą, etatowym członkiem zarządu powiatu oraz prezesem dwóch gminnych spółek - Jarocin Sport i Jarocińskich Linii Autobusowych - teraz został zatrudniony w urzędzie miejskim.
Jego kwalifikacje były wielokrotnie doceniane przez burmistrza Jarocina Adama Pawlickiego, który powierzał mu odpowiedzialne funkcje.
Przemysław Musielak - bo o nim mowa - przez długi czas związany był z samorządem powiatowym - jako radny, wicestarosta i wreszcie etatowy członek zarządu powiatu [o tym więcej pisaliśmy TUTAJ].
Później na krótko - w latach 2014-2016 - był prezesem gminnej spółki Jarocin Sport [więcej czytaj TUTAJ]. Na początku 2017 roku jego miejsce zajął jednak zdymisjonowany prezes szpitala - Marcin Jantas.
Wtedy Musielakowi powierzono kierowanie inna spółką gminną - Jarocińskimi Liniami Autobusowymi.
W lutym ubiegłego roku został jednak niespodziewanie zwolniony z tej funkcji. Stanowisko prezesa JLA zajął Maciej Zegar [szczegóły TUTAJ].
Od tego czasu Przemysław Musielak zniknął z życia publicznego. Do teraz.
W ubiegłym roku burmistrz powołał w urzędzie miejskim nowy wydział - planowania strategicznego [czytaj więcej TUTAJ]. Jego szefem został Łukasz Witczak, szef Stowarzyszenia na Rzecz Integracji i Rozwoju Wsi Łuszczanów [o tym przeczytasz więcej TUTAJ]
Od tego czasu magistrat szukał pracowników do nowej komórki. Ostatnio został ogłoszony konkurs na obsadzenie stanowiska do spraw dokumentacji planistycznej i strategicznej. Wygrał go właśnie Przemysław Musielak.
W uzasadnieniu wyboru napisano:
„Kandydat przedłożył dobrze opracowany wniosek aplikacyjny, który gwarantuje prawidłowość wykonywania powierzonych zadań na wyżej wymienionym stanowisku. Także podczas rozmowy kwalifikacyjnej kandydat do zatrudnienia zaprezentował się jako osoba komunikatywna, posiadająca wysoką kulturę osobistą, a także wysoki poziom wiedzy z zakresu zagadnień związanych z pracą na wyżej wymienionym stanowisku. Kandydat spełnia wymagania i oczekiwania zawarte w ogłoszeniu.”
Przemysław Musielak został zatrudniony w magistracie na okres sześciu miesięcy.
- Praca jest ciekawa i interesująca. Chciałbym się w tym kierunku rozwijać - podkreśla nowy pracownik urzędu.
