reklama
reklama

Zaglądamy do najładniejszego ogrodu w całym powiecie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Zaglądamy do najładniejszego ogrodu w całym powiecie państwa Mirosławy i Marcina Piechockich z Cielczy, którzy wygrali w powiatowym konkursie
reklama

Mirosława Piechocka jest rodowitą mieszkanką Cielczy. Śpiewa w tutejszym chórze Koła Gospodyń Wiejskich. Marcin Piechocki pochodzi Mchów koło Książa Wielkopolskiego. Sprowadził się tutaj kilkanaście lat temu. Małżonkowie są zwycięzcami tegorocznego konkursu na „Najładniejszy ogród”, który został zorganizowany przez Starostwo Powiatowae w Jarocinie.

Ogród założyli dwadzieścia siedem lat temu. Po kilku latach okazało się, że uprawa stała się ich ogromną pasją. Obecnie są już na emeryturze, dlatego cały swój czas poświęcają temu miejscu, stale je upiększając. Oboje kochają rośliny, a w wolnych chwilach wyjeżdżają w polskie góry, by odpocząć.

Cielcza. Najpiekniejszy ogród w powiecie jarocińskim

W miejscu gdzie znajduje się dzisiaj posiadłość Piechockich jeszcze pięćdziesiąt lat temu znajdowała się żwirownia. Po jej zamknięciu, aby przygotować teren pod budowę domu, właściciele nieruchomości przywieźli... ponad sto pięć wywrotek ziemi. Po wyrównaniu i ukształtowaniu terenu przystąpili do budowy domu jednorocznego, w którym wraz z rodziną zamieszkują do dzisiaj.

W tym roku od wbicia w ziemię pierwszej łopaty i rozpoczęcia budowy domu minęło 48 lat. Początkowo o ogrodzie nikt nie myślał. Piechoccy na swojej działce tuż za domem hodowali nutrie. Mieli potężną fermę na 600 zwierząt.

Początkowo pasja okazała się być dobrym interesem. W tym samym czasie gospodarz pracował zawodowo. Wstawał codziennie o 4 rano, by nakarmić i posprzątać obejścia, po czym jechał do pracy. Po kilku latach zapadła decyzja o likwidacji fermy i założeniu ogrodu. Powstawał on etapami.

W pierwszej kolejności ogrodzono teren, wybudowano mury oporowe, które miały podtrzymywać przed usuwaniem się ziemi. Różnica wzniesień między dolną, a górną częścią ogrodu wynosi aż 8 metrów. Po zabezpieczeniu terenu Marcin Piechocki wraz z żoną przystąpili do sadzenia drzew owocowych. Jako pierwsze pojawiły się dwie jabłonie, wiśnia i czereśnia. Następnie powstały grządki pod uprawę warzyw. Obecnie ogród znajduje się na czterech poziomach, choć początkowo były tylko dwa. Dzieci były małe, dlatego nie mogło zabraknąć miejsc do odpoczynku i trawnika.

Jak powstał najpiękniejszy ogród w powiecie?

Działka Mirosławy i Marcina Piechockich z Cielczy obecnie ma 1100 m2. Na takiej powierzchni jak mówi właściciel "można było poszaleć", choć początkowo była mniejsza.

Po latach okazało się, że jest możliwość zagospodarowania jeszcze 300 m. Około 27 lat temu zaczął powstawać ogród. Początkowo teren ten nie był łatwy do zagospodarowania, ale praca przy zakładaniu była przyjemna. Najbardziej pracochłonna, ale dająca dużą frajdę była praca nad uskokami. Trzeba było tak wszystko przygotować, aby ziemia z sadzonymi roślinami nie osuwała się na dół. Potrzeba było na całej szerokości i również długości wybudować murki oporowe. Takie mury musiały być wzmocnione. Dobrze przemyślane - wspomina właściciel ogrodu.

Następnie sadzone były sosny i świerki. Dzisiaj to już olbrzymie, dorodne drzewa. Potem wzdłuż jednej strony właściciel posadził żywopłot z tui Smaragd. Niestety po latach okazało się, że nie spełnia jego oczekiwań, nie wygląda tak jakby sobie życzył, dlatego rośliny te wymienił na cisy, które rosną do dnia dzisiejszego.

Mirosława i Marcin Piechoccy są miłośnikami kamieni. W ogrodzie znajduje się ich kilkanaście ton. Nie są to zwykłe kamienie. Niektóre to nawet olbrzymy, ogromne głazy kamienne, które przywieziono do Cielczy ciężarówkami. Mniejsze z kolei były zbierane z sąsiednich pól. Rolnicy bardzo chętnie oddawali je, chcąc się ich pozbyć. Bardzo często zdarzało się i tak, że pan Marcin wracając z pracy zbierał je przy drogach i przywoził do ogrodu.

Często chodziłem po miedzach, polach i zbierałem kamienie. Nasi sąsiedzi i ludzie, którzy nas znają wiedzieli, że je zbieramy. Dlatego jeśli ktoś miał chętnie oddawał, a my przyjmowaliśmy każdą ilość. Tych kamieni potrzebowaliśmy naprawdę spore ilości, gdyż wszystkie murki oporowe powstały z tego kamienia. Największe głazy przyjeżdżały koparkami kiedy zaczęła się budowa obwodnicy Jarocina. Wówczas wydobywano z pól ogromne ich ilości. Wynajęliśmy wtedy koparkę, dogadaliśmy się z budowlańcami i oddali nam wszystkie kamienie i ogromne głazy, które wykopywali pod budowę. Były tego ogromne ilości. Udało nam się usypać ogromną górę w ogrodzie, która jest imitacją naszych polskich gór, które kochamy. Kolejne sterty kamieni przywoziliśmy wywrotką że żwirowni z Cząszczewa. Kierowca pakował na nią 20 ton kamienia i przywoził do naszego ogrodu. Pamiętam, że za jedną wywrotkę płaciliśmy 1000 złotych - dodaje, śmiejąc się.

Piechoccy z Cielczy opowiadają jak powstał ich ogród

W ogrodzie Piechockich kamienie są wmurowane również w ogrodową altanę. Nie są to jednak zwykłe otoczaki, które znaleźć możemy na polach. To kamienie przywiezione z gór. Stanowią pamiątkę po górskich wycieczkach i wędrówkach. Małżonkowie od trzydziestu lat, co roku wyjeżdżą tam na odpoczynek. Najbardziej kochają Tatry. Spacerując po wyższych szczytach podglądając górskie krajobrazy i roślinność, którą równie mocno kochają. Zachwycają się każdym widokiem. Pan Marcin przeszedł tatrzańskie szlaki wzdłuż i w szerz. Jak sam mówi - zwiedził wszystkie polskie schroniska. Nie są mu obce najwyższe szczyty tych gór. Był na wszystkich Tatrzańskich szczytach między innymi Zawracacie, Świnicy, Krzyżne, Giewoncie, w zachodnich i wysokich partiach gór. Zdobywał i nadal wraz z żoną zdobywa co roku nowe szczyty. Oboje kochają góry.

W altanie znajduje się specjalne miejsce, gdzie małżonkowie przechowują rodzinne pamiątki i przedmioty dla nich cenne, które darzą szczególną sympatią. Często są to rzeczy związane z górskimi wyprawami. Tuż obok kamiennego kominka, który zresztą jest dziełem Pana Marcina, znajdują się stare buty, w których przemierzał górskie szlaki. Są jeszcze na nich znaki zabrudzeń, bo jak to w górach bywa pogoda płata figle i nie zawsze ścieżki są suche. Tuż obok butów znajduje się stary plecak, który również służył podczas górskich wypraw. W ścianie kominka są wmurowane tatrzańskie kamienie. Jednym z cenniejszych jest kamień zabrany na pamiątkę z Giewontu. Takich pamiątek jest tu naprawę dużo. Stare naczynia, żeliwne żelazko, stanowią wartość sentymentalną.

Stara cegła podobnie jak kamienie jest ulubionym materiałem budowlanym dla właściciela ogrodu. W górnej części ogrodu postawił niezwykle ciekawe murki ozdobne wybudowane właśnie ze starej cegły budowlanej. Nie były wcześniej projektowane.

Pewnego dnia mąż zainspirowany murkami, które widzieliśmy przy jednym sanatorium będąc nad morzem obudził się rano i powiedział, że takie postawi w ogrodzie. Powiedziałam mu wtedy, że aż boję się pójść spać, bo nigdy nie wiem na jaki pomysł mąż wpadnie następnego dnia. Czasami boję się położyć do łóżka i zasnąć - śmieje się Mirosława właścicielka ogrodu.

Mury stanowią nie tylko ozdobę ogrodu, ale również wyznaczają granicę działki. Wszystkie wpasowały się fantastycznie w klimat tego ogrodu. Stanowią dopełnienie innej architektury. Murki porośnięte są w niektórych miejscach zimozielonym roślinami, co sprawia, że wspaniale wyglądają także zimą.

Ogród w Cielczy piękny o każdej porze roku

Ogród Państwa Piechockich jest atrakcyjny o każdej porze roku. Wiosną kwitną tu setki roślin cebulowych. Jest mnóstwo host, które właśnie teraz zmieniają kolor liści na złoty. Nie brakuje ogromnych świerków w kilkunastu odmianach, sosen. Między kamieniami rosną byliny i rośliny skalne.

W górnej części ogrodu zostawiony jest trawnik.

To specjalnie dla naszych wnuków, aby miały się gdzie pobawić. W tej części w sezonie letnim stoi także ogromny basen. Wszyscy się w nim kąpiemy. Rosną też drzewa owocowe i ozdobne. Stąd właśnie rozciąga się przepiękny widok na całą wieś, pobliskie lasy łączące Cielczę i Jarocin, pola oraz cały ogród. Teraz jesienią cudownie widać przebarwiające się drzewa i łany winobluszczu, który porasta sporą część skarpy - mówią zgodnie małżonkowie.

Ogrodnik w swojej kolekcji posiada około pięćdziesięciu sztuk kaktusów. To również jego pasja. W okresie późnojesiennym i zimowym, kiedy w ogrodzie rośliny śpią, zajmuje się właśnie kaktusami. Od wiosny do jesieni uprawia je w ogrodzie. Przygotował dla nich specjalną półkę zrobioną ze starej palety po materiałach budowlanych.

Półka ta zawieszona jest na ścianie budynku. Jest tutaj bardzo ciepło. Przez większą część dnia świeci słońce, a jak dobrze wiemy, kaktusy słońca potrzebują bardzo dużo. W okresie zimowym przechowuję je w specjalnym kąciku w piwnicy - dodaje.

Konkurs na najpiękniejszy ogród powiatu jarocińskiego

Choć od ogłoszenia wyników konkursu na Najładniejszy ogród minęły już trzy tygodnie, Piechoccy z Cielczy codziennie odbierają liczne gratulacje. Są bowiem zwycięzcami tegorocznej rywalizacji zorganizowanej przez Powiat Jarociński. Ogłoszenie wyników nastąpiło w ogrodzie laureata, takie było założenie Starosty Powiatu Jarocińskiego.

Do konkursu zgłosiła mnie córka. To ona wysłała zgłoszenie, a mi dała tylko dokumenty do podpisania. Zrobiła też kilka zdjęć ogrodu i wysłała. Nigdy bym się nie spodziewał, że zajmiemy pierwsze miejsce, choć w połowie września, kiedy zadzwonili do mnie ze starostwa i zapytali czy zakończenie konkursu mogłoby się odbyć w naszym ogrodzie, zacząłem coś podejrzewać. Domyśliłem się, że zajęliśmy jakieś miejsce, ale nie przypuszczałem, że pierwsze. No i stało się. Kiedy komisja konkursowa przyjechała z innymi zaproszonymi laureatami na ogłoszenie wyników i usłyszałem, że zajęliśmy pierwsze miejsce nogi mi się ugięły. Trochę się nawet wzruszyłem. Było to dla nas zaskoczenie. Takie nagrodzenie naszej pracy. W prezencie otrzymaliśmy talony. Myślę, że jeszcze teraz je po części zrealizujemy - mówi z wielką satysfakcją właściciel ogrodu Marcin Piechocki.

 

ZOBACZ PIĘKNE ZDJĘCIA ogrodu Piechockich w naszej galerii

ZOBACZ TEŻ

Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama