- Wójt ma pretensje, że niektóre wsie na niego nie głosują. Nie będą głosowały, jak dalej tak będzie - mówił radny Roman Matuszak. 2.944.133 zł wprowadzili jaraczewscy radni do tegorocznego planu finansowego. Podział nadwyżki budżetowej, którą zaproponował wójt Dariusz Strugała ostro skrytykował na posiedzeniu komisji budżetu jej przewodniczący Roman Matuszak. - W tych wszystkich przesunięciach budżetowych są ujęte tylko: Góra, Nosków, Jaraczewo, Wojciechowo z Łowęcicami A reszta gminy to co? - zastanawiał się radny Matuszak.
Włodarz gminy tłumaczył, że nadwyżkę w większości przeznaczono na kanalizację, a jak samorząd pozyska unijne środki, to blisko 80 procent zaplanowanej kwoty będzie można przeznaczyć na inne zadania. - Nie patrzyłem na geografię gminy. Nie chciałam obdarować wszystkich po równo - wyjaśnił Strugała. Przyznał, że część wniosków sołectw nie jest zrealizowanych, ale nie są to strategiczne zadania i mogą być wprowadzone jeszcze do tegorocznego budżetu.
Komisja budżetu liczy 5 członków, ale swoje wątpliwości zgłaszał tylko jej szef. Bez powodzenia nakłaniał do dyskusji pozostałych radnych. - Ta nadwyżka nie będzie przeze mnie zjedzona, tylko będzie wydana na to, co ustalimy wspólnie.
Więcej w "Gazecie Jarocińskiej"
(era)