Od dłuższego czasu mówi się, że Adam Pawlicki ma aspiracje wykraczające poza Jarocin i ukierunkowane na wielką politykę. Był „jedynką” w wyborach do Europarlamentu. Ostatecznie na listach wyborczych się jednak nie znalazł. Teraz przymierza się do parlamentu krajowego. Czyżby chciał zostać posłem?
Adam Pawlicki nigdy nie ukrywał, że znacznie bliżej mu do prawicy niż lewicy. Swoją polityczną karierę rozpoczął jako członek Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego. Potem założył swoje stowarzyszenie - Ziemia Jarocińska, które zdominowało samorząd gminny.
Jakiś czas temu wstąpił do partii Porozumienie Jarosława Gowina. Został nawet pełnomocnikiem ugrupowania w regionie kaliskim.
Dlatego, kiedy wiosną ogłosił, że startuje w wyborach do Europarlamentu z pierwszego miejsca listy Kukiz’15, osoby z otoczenia Pawlickiego nie kryły zdziwienia [więcej o tym czytaj TUTAJ].
Ostatecznie, co prawda ugrupowanie Pawła Kukiza wycofało się z umieszczenia nazwiska burmistrza Jarocina na swoich listach [szczegóły na ten temat TUTAJ]. To jednak nie zniechęciło włodarza gminy.
Kiedy rozpoczęła się - trwająca jeszcze - kampania przed wyborami do Sejmu i Senatu w kraju, nie wystartował sam, ale poparł kandydaturę swojego zastępcy Bartosza Walczaka. Postanowił on spróbować swoich sił z listy komitetu Bezpartyjni i Samorządowcy [więcej TUTAJ].
I tu znowu burmistrz zaskoczył wszystkich. Na konferencji prasowej, która odbyła się kilka dni później, ogłosił, że jego ugrupowanie popiera kandydatkę PiS-u, starostę Lidię Czechak. Na tej samej konferencji Bartosz Walczak poinformował, że rezygnuje z kandydowania w wyborach [na ten temat czytaj więcej TUTAJ].
W tych okolicznościach Adam Pawlicki umieścił na swoim profilu w mediach społecznościowych zdjęcie, które sobie wykonał na tle sali sejmowej w Warszawie.
A w podpisie wyjaśnił:
„Dziś z sejmu, gdzie przed chwilą odbywał się briefing prasowy z udziałem Jarosława Gowina. Jesteśmy na konferencji Miasto Plus, podczas której zostanie zaprezentowany program rozwojowy dla miast i odbędzie się dyskusja z udziałem ekspertów oraz samorządowców.”