Od początku roku obowiązuje znowelizowana Ustawa o ochronie zwierząt. Surowsze przepisy nie wszystkim się podobają. Według jednego z zapisów pies nie może przebywać na łańcuchu dłużej niż 12 godzin na dobę, a łańcuch ten nie może być krótszy niż 3 metry.
Niektóre zapisy nie podobają się komendantowi Straży Miejskiej w Jarocinie. - W tej chwili pies jest 200 m od posesji i myśliwy nie może do niego strzelać, tylko ma go łapać. Gdzie ma go łapać? W lesie czy na polu? To jest totalnie chore! Ludzie, którzy to wymyślili, nie chodzą po ziemi! - mówi oburzony Krzysztof Adamiak.
Zgadza się jednak z tym, że wszystkie zwierzęta w schronisku powinny być sterylizowane i kastrowane. - W 2011 roku odwieźliśmy do Radlina 96 psów. Nigdy tyle nie było! - oznajmia szef strażników. Taki obowiązek mają teraz samorządy. Wcześniej TOZ sam musiał zdobywać pieniądze na zabiegi.
Innym ważnym zapisem jest zakaz sprzedaży czy kupna zwierząt, które nie pochodzą z zarejestrowanych hodowli. Psom nie można też przycinać ogonów i uszu. Za znęcanie się i zabijanie zwierząt zaostrzono kary.
Więcej we wtorek w "Gazecie Jarocińskiej".
(kg)
Fot. Fotolia