O ile śnieg stanowi z reguły utrapienie dla drogowców i kierowców, o tyle dla dzieci jest on wyłącznie źródłem radości. Na starszych pokoleniach kilka czy kilkanaście centymetrów białego puchu nie robi wrażenia, ponieważ pamiętają oni zimy, gdy trzeba było poruszać się tunelami wyżłobionymi w śniegu. Zdjęcia z zimy stulecia, która miała miejsce na przełomie 1978 i 1979 roku, możecie zobaczyć [TUTAJ].
W styczniu i na początku lutego pogodę mieliśmy iście wiosenną, więc wiele osób uznało, że zima już się nie pojawi w naszym kraju. Jakież było jednak ich zaskoczenie, gdy w zeszłym tygodniu świat pokrył biały puch, a temperatury spadły znacznie poniżej zera. Na drogi wyjechały piaskarki, pługi oraz wszelki sprzęt służący do usuwania śniegu i posypywania nawierzchni. Również mieszkańcy musieli chwycić za łopaty i sipy, żeby oczyścić chodniki, a także za miotły czy skrobaczki do szyb, aby odśnieżyć swoje pojazdy. Śliska nawierzchnia to dla dorosłych to przede wszystkim ryzyko poślizgów, upadków i złamań.
Dla nieco młodszych śnieg czy lód jest jednak przede waszystkim okazją do dobrej zabawy. Każde wzniesienie znajdujące się w jarocińskich parkach - zarówno w tym noszącym imię Radolińskich, jak i w Lasku Szubianki - szczególnie w weekendy okupowane jest przez wielu amatorów jazdy na sankach czy innego rodzaju ślizgaczach. I co ciekawe najmłodsi mają ciągle sporo pomysłów, aby do zjeżdżania wykorzystać przedmioty zupełnie do tego nie przeznaczone np. kawałek grubej folii, jak na załączonym filmie z parku Radolińskich.
Wiele osób w komentarzach pod wideo wspomina, że takie zabawy za czasów ich dzieciństwa były czymś zupełnie naturalnym. Niektórzy twierdzili, że na zjazdy najlepsze były w parku Radolińskich, na wzniesieniu w okolicy Skarbczyka. Polecali też wykorzystanie jako sanek kartonów, worków wypełnionych słomą czy sianem, a nawet... babcinej patery. Województwo wielkopolskie miało w tym roku ferie w pierwszym z możliwych terminów - w drugiej połowie stycznia. Niestety pogoda nie była dla uczniów łaskawa, bo nie uświadczyli śniegu, którego brakowało również w czasie świąt Bożego Narodzenia.
Na śniegu jest wiele możliwości zabawy. Jeśli nie jest on wystarczająco mokry, można ulepić bałwana albo zorganizować bitwę na śnieżki. Daje też możliwość robienie aniołków na śniegu czy rysowania na nim patykiem. To także odpowiedni czas na organizację kuligów, ale wtedy trzeba pamiętać o spełnieniu określonych warunków, ponieważ ciągnięcie sanek za quadem czy samochodem może zakończyć się tragedią.
Media ostrzegają też przed zabawami na lodzie, którym skute zostały stawy i różnego rodzaju zbiorniki wodne. Niewiele potrzeba, aby załamał się on pod dzieckiem czy osobą dorosłą. W Jarocinie miłośnicy jazdy na łyżwach mają od 2021 roku możliwość skorzystania w sezonie zimowym z lodowiska na obiekcie Jarocin - Sport.
Super miejscem do zjazdów na sankach może się pochwalić pobliski Żerków.
A Wy jakie znacie miejsca, które idealnie nadają się do takich zabaw? Jak wspominacie swoje dzieciństwo i zimowe pomysły na spędzanie wolnego czasu? Na czym najdziwniejszym zjeżdżaliście po śniegu?
ZOBACZ RÓWNIEŻ
Trzy orliki w gminie Jarocin zostaną wyremontowane. Trzy nowe mają szansę na budowę [ZDJĘCIA, SONDA]
Park w Jaraczewie wygrał konkurs za rewitalizację. Nagrodę przyznało Towarzystwo Urbanistów Polskich
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.