reklama

Śmigło wiatraka runęło na ziemię. Po dwóch latach od awarii wiadomo, co z siłownią

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: archiwum GJ

Śmigło wiatraka runęło na ziemię. Po dwóch latach od awarii wiadomo, co z siłownią - Zdjęcie główne

Na początku sierpnia zastanawialiśmy się, czy uszkodzone śmigło wiatraka w Dobieszczyźnie, które dwa lata temu uległo zniszczeniu, doczeka się naprawy. Sprawa ma pozytywny finał. | foto archiwum GJ

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościNa początku sierpnia zastanawialiśmy się, czy uszkodzone śmigło wiatraka w Dobieszczyźnie, które dwa lata temu oderwało się od siłowi i runęło na ziemię, doczeka się naprawy. Sprawa ma pozytywny finał.
reklama

Przypomnijmy - w kwietniu 2023 roku informowaliśmy o zdarzeniu, do którego doszło na polu w Dobieszczyźnie. Od siłowni wiatrowej stojącej około pół kilometra od zabudowań urwało się jedno ze śmigieł. Na zdjęciach widać było, że duży element oderwał się od konstrukcji, upadł i roztrzaskał się na mnóstwo kawałków. Leżały też zniszczone większe części śmigła.

Na szczęście nikt nie ucierpiał. W sieci można było znaleźć nagranie zdarzenia pochodzące z monitoringu jednej z posesji. Łopata śmigła oderwała się od reszty konstrukcji i spadła w okolice wiatraka. Urządzenie niemal natychmiast się zatrzymało - co w opinii znawców świadczy o tym, że siłownia cały czas była pod kontrolą.

reklama

Od wiatraka w Dobieszczyźnie oderwało się śmigło. Rozpoczeły się kontrole

To prawdopodobnie pierwsze tego typu zdarzenie w kraju. Nagranie z monitoringu, które trafiło do sieci, szybko obiegło media, a temat wzbudził duże zainteresowanie także poza naszym regionem. W czerwcu 2023 roku Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Poznaniu zapowiedział wybiórcze kontrole elektrowni wiatrowych na terenie województwa wielkopolskiego. Pod uwagę brane były losowe czynne wiatraki m.in. w Nowym Mieście. Przedstawiciele Inspektoratu poinformowali nas wówczas, że awaria nie jest katastrofą budowlaną.

2 lata oczekiwania na naprawę wiatraka 

Od tamtej pory wiatrak pozostawał nienaprawiony. W jego pobliżu znajdują się jeszcze trzy inne turbiny wiatrowe. Po długim czasie oczekiwania, pod koniec lipca tego roku na polu pojawiła się ekipa serwisowa z ciężkim sprzętem. Pojawiła się nadzieja, że śmigła znów zaczną się kręcić.

reklama

Okazało się, że firma z Poznania została wynajęta do pracy, jednakże działała przy innej turbinie - znajdującej się w bliskim sąsiedztwie tej uszkodzonej. Mieszkańcy stracili nadzieję, że wiatrak kiedykolwiek zostanie naprawiony. Jednak po kilku dniach okazało się, że ekipa z Poznania naprawiła także ten uszkodzony. Operator nie udzielił jeszcze szczegółowych informacji o przyczynach tak długiej zwłoki. Wiadomo jednak, że urządzenie zostało w pełni przywrócone do pracy. 


Fot. Czytelnik

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo