reklama

Słodycze jak narkotyk

Opublikowano:
Autor:

Słodycze jak narkotyk - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Uzależnienie od jedzenia, palenia, picia, narkotyków, a także słodyczy działa dokładnie według takiego samego mechanizmu - kiedy po nie sięgamy, uwalnia się duża ilość dopaminy. - Słodycze są jak narkotyk - bardzo wpływają na nasz mózg - wytwarzają wspomnianą dopaminę, która powoduje, że jest nam dobrze, miło. Jest tak, jakbyśmy założyli różowe okulary. Świat wygląda od razu lepiej. To jest jednak tylko chwilowa reakcja - mówi dr Jolanta Nalewaj-Nowak, psychodietetyk i psychoonkolog. Mózg zapamiętuje, że przez chwilę było nam dobrze. To, że w efekcie końcowym szkodzi to naszemu ciału, nie zawsze zapamiętuje.

Jakie są skutki nadużywania cukru? Budzimy się rano zmęczeni, mimo przespanej długiej nocy. Po każdym posiłku, zwłaszcza większym, jesteśmy zmęczeni, chce nam się spać i mamy ochotę na słodkie. Często możemy mieć przykry zapach z ust. Możemy się nadmiernie pocić, pot może mieć przykry zapach. Mamy bóle głowy, bardzo bolesne, obfite miesiączki, trudności z zasypianiem, uczeniem się, zapamiętywaniem, znaczne wahania poziomu cukru, stany przecukrzenia i niedocukrzenia (drżenie rąk, podenerwowanie - dopóki nie zjemy czegoś słodkiego, to nam to nie przechodzi).

Nadmierne spożywanie cukru powoduje w wielu przypadkach różne choroby, m.in. zagrzybienie układu pokarmowego, tzw. kandydozę. Psują się nam zęby, mamy bóle gardła, chrypkę, kaszel, nieszczelność jelit, niewchłanialność podstawowych pierwiastków, witamin, minerałów. W organizmie zachodzą różnego rodzaju fermantacje. Jeśli nie odgrzybimy układu pokarmowego, może dojść do zapalenia błony śluzowej żołądka. Obniża się odporność organizmu, częściej się przeziębiamy, częściej chorujemy, możemy mieć odczyny alergiczne. Kobiety zaczynają narzekać na upławy. Pojawia się otyłość, z którą trudno sobie poradzić. - Przychodzą do mnie pacjentki, mówią, że stosowały już tyle diet i nie mogą w żaden sposób schudnąć - mówi specjalistka. - Niestety, grzyby candida są przebiegłe - wpływają na nasz system nerwowy i mózg - „w imieniu jelit” mówi: - Daj nam słodkiego, bo my chcemy jeść! Żeby uzdrowić organizm, trzeba oczyścić jelita, poprawić florę bakteryjną.

Trudno się pozbyć tego nałogu w jeden dzień. To jest cały proces. Specjalistka radzi, by wyznaczyć sobie plan małych kroków. Najpierw - uświadomić sobie w ogóle, że mamy problem z jedzeniem słodyczy i że nie dajemy sobie z tym rady.

Jak walczyć? Przez tydzień należy prowadzić zeszyt i wpisywać do niego każdy posiłek, żeby wiedzieć, kiedy jest największy głód na słodycze, kiedy je jemy. Po zaprowadzeniu takiego dzienniczka „wychodzi”, że: nie jemy pierwszych śniadań, jeśli jemy pierwsze, zapominamy o drugim, mamy bardzo długie okresy między posiłkami, jemy w stresie, niepohamowanie, jemy bardzo duże, obfite kolacje (wtedy też mamy ochotę na słodkie), czasami jemy „z nudów”. - Jeśli nie jemy pierwszych śniadań, a nasz organizm nastawiony jest przecież na przeżycie, mówi tak: - Ja ruszam - z oddychaniem, przepływem krwi, tlenu, substancji odżywczych, a nie mam energii. Jak nie mam energii, muszę poprosić o coś energetycznego. A cukier jest najbardziej energetyczny, więc sięgamy po słodkie - mówi dr Jolanta Nalewaj-Nowak.

Powinniśmy zjadać pierwsze śniadanie pół godziny po przebudzeniu. Drugie - trzy godziny później. Jeżeli zachowamy równe odstępy między posiłkami, wieczorem nie będziemy mieli ochoty na bardzo dużą kolację. Zjemy ją, ale nie będzie obfita. Nie będzie też takich wahań cukru i ochoty na słodkie. Należy też wypijać szklankę wody przed posiłkami - 10-20 minut przed (by to, co wpadnie do żołądka, było dobrze rozdrobnione). Kolejna ważna rada - nie popijamy do posiłków. Nie zastępujemy posiłków słodkimi napojami (typu coca cola, fanta, sprite, soki dosładzane) - one dorzucają nam cukier. Nie dość, że i tak się nie napijemy, to jeszcze mamy ciągle ochotę na jeszcze.

Nie zwracamy też uwagi na to, że jeśli pijemy kawę, obniżamy sobie poziom cukru. Dlatego trzeba najpierw wypijać szklankę wody. Wtedy nie będzie takiego efektu i nie będziemy mieć ochoty na słodkie.

Najczęściej jemy słodycze, kiedy nie mamy nic pod ręką. Powinniśmy więc mieć zawsze przy sobie np. surową marchew, kalarepę, rzodkiewki, jogurt czy kefir naturalny lub serek. - Jak już zmienimy dietę i porównamy pierwszy dzienniczek z tym drugim, okaże się, że już nie musimy zjadać takich ilości słodyczy. Nie będziemy mieli na nie już takiej ochoty - podkreśla specjalistka.

Warto czytać opakowania. W różnych produktach ukryte są cukry i syropy glukozowo-fruktozowe. Nie czytając opakowań, nie zdajemy sobie nawet sprawy z tego, ile jemy takich rzeczy, praktycznie codziennie. Nie mamy kontroli nad tym, ile cukru faktycznie spożywamy w ciągu dnia. Kiedy jemy pyszne płatki śniadaniowe „fit”, nawet nie zastanawiamy się, ile w nich może być cukru. Na to też należy zwracać uwagę.

Czym zastąpić słodycze:

  • Owocami-  jedz najlepiej raz dziennie - od 300 gr do 1/2 kg (jeśli nie mamy cukrzycy).
  • Suchymi przekąskami - migdały, pestki dyni, pestki słonecznika, daktyle (nie dosładzane).
  • Sokiem z pomidorów - jest bardzo syty.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE