Sąsiedzkie kamery nie mogą naruszać prywatność - ważna decyzja Urzędu Ochrony Danych Osobowych

Opublikowano:
Autor:

Sąsiedzkie kamery nie mogą naruszać prywatność - ważna decyzja Urzędu Ochrony Danych Osobowych - Zdjęcie główne
Autor: Zdjęcie poglądowe | Opis: Sąsiedzkie kamery nie mogą naruszać prywatność - ważna decyzja Urzędu Ochrony Danych Osobowych

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WiadomościPrywatny system monitoringu nie może ingerować w przestrzeń publiczną ani naruszać prywatności sąsiadów - tak zawyrokował prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Jak dochodzić swoich praw, jeśli kamery zaglądają nam w okna?
reklama

Systemy monitoringu to dziś powszechna sprawa. Kamery śledzą niemal każdy nasz krok. Mają chronić mienie i zapewniać poczucie bezpieczeństwa. Są jednak miejsca i sytuacje, które powinny być wyłączone z możliwości podglądania i nagrywania. Okazuje się, że prawo stawia wyraźne granice.

Ważna decyzja prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych

„Prywatny system monitoringu nie może ingerować w przestrzeń publiczną ani naruszać prywatności sąsiadów” - tak orzekł Mirosław Wróblewski, prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO). 

Pretekstem do wydania takiej decyzji była sytuacja, która została zgłoszona i rozstrzygnięta przez UODO. Otóż właściciel jednej z posesji zamontował system monitoringu, który obejmował kilkanaście kamer rejestrujących obraz i dźwięk przez całą dobę. Jedna z nich była skierowana bezpośrednio na okno toalety w sąsiednim budynku, co szczególnie mocno naruszało poczucie prywatności.

reklama

„Właściciel monitoringu nie odpowiedział na dwukrotne wezwania do złożenia wyjaśnień” - czytamy w komunikacji UODO. 

Urząd mógł jednak oprzeć swoją decyzję na innych materiałach, w tym zeznaniach świadków i oględzinach. 

„Twierdzenia skarżących uznał za udowodnione. Dowodami w postępowaniu administracyjnym mogą bowiem być na przykład zeznania świadków czy oględziny” - wyjaśnia UODO.

Po rozpoznaniu sprawy prezes urzędu Mirosław Wróblewski, nakazał właścicielowi posesji zaprzestanie przetwarzania danych osobowych „za pomocą monitoringu wizyjnego, który obejmował drogę publiczną i sąsiednie posesje w ciągu 7 dni od doręczenia decyzji”.

reklama

Prezes UODO: „Ochrona własnego domu nie może odbywać się kosztem spokoju innych”

W ocenie prezesa UODO, „przetwarzanie danych osobowych przez osobę fizyczną w ramach monitoringu nie mieści się w tak zwanym wyjątku domowym (art. 2 ust. 2 lit. c RODO), jeśli kamery obejmują przestrzeń publiczną lub cudze posesje”.

Oznacza to, że nawet jeśli celem właściciela jest ochrona własnego mienia, nie może on rejestrować tego, co dzieje się na sąsiednich posesjach czy na drodze publicznej.

Prezes UODO w swojej decyzji podkreśla również, że „prywatny właściciel nie może samodzielnie pełnić funkcji organu publicznego w zakresie porządku i bezpieczeństwa”. 

„Kwestia zapewnienia porządku publicznego nie leży w gestii podmiotów prywatnych i zadanie to nie może być wykonywane za pomocą prywatnego monitoringu wizyjnego” - wskazuje UODO.

W praktyce oznacza to, że właściciel posesji nie ma prawa inicjować postępowań o wykroczenia na podstawie własnych nagrań ani używać ich jako narzędzia „kontroli” sąsiadów.

reklama

„Monitoring obejmujący drogę publiczną i cudze posesje musi zostać zmieniony lub wyłączony, bo ochrona własnego domu nie może odbywać się kosztem spokoju innych mieszkańców” - wskazuje prezes UODO. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
logo