Odcinek S11 między Kórnikiem i Ostrowem Wielkopolskim, który będzie realizowany jako dwie inwestycje (trasa Kórnik – Jarocin oraz Jarocin – Ostrów Wielkopolski) ma liczyć ponad 100 km.
Jak mówił podczas Regionalnego Forum Gospodarczego w Jarocinie Patryk Kosicki, p.o. dyrektora oddziału GDDKiA w Poznaniu, prawdopodobny termin oddania tego fragmentu drogi ekspresowej do użytku to lata 2030-2031.
- Zrobimy wszystko, żeby ogłosić postępowanie i jak najszybciej zrealizować te inwestycje – zapowiadał w Jarocinie Patryk Kosicki.
Znaczenie S11 dla południowej Wielkopolski
W Jarocinie omówiono potencjalne korzyści płynące dla województwa z uruchomienia nowych fragmentów dróg ekspresowych.Aspekt naukowy tego zagadnienia pogłębił dr Tomasz Kossowski z Wydziału Geografii Społeczno-Ekonomicznej i Gospodarki Przestrzennej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza (UAM). Zgodnie z jego analizą, budowa drogi S11 na odcinku Kórnik – Ostrów Wielkopolski będzie miała wieloaspektowe i złożone znaczenie dla gospodarki południowej części Wielkopolski.
Co z małymi firmami?
Jak mówił dr Tomasz Kossowski budowa autostrady czy drogi ekspresowej wiąże się nie tylko z korzyściami dla regionu, ale również potencjalnymi ryzykami. Podobnie będzie z S11 na odcinku Kórnik-Ostrów Wielkopolski.Ekspert mówił o dwóch efektach:
- Efekt „wypłukiwania" - budowa drogi ekspresowej może stwarzać ryzyko, że na lokalne rynki wkroczą więksi i bardziej konkurencyjni przedsiębiorcy. W rezultacie, miejscowe firmy mogą mieć trudności z utrzymaniem się na rynku i konkurowaniem z nowymi podmiotami. Ponadto, inwestycja drogowa może prowadzić do wzrostu cen gruntów, co z kolei może stanowić dodatkową barierę dla osób planujących rozpoczęcie nowej działalności gospodarczej na tym obszarze.
- Efekt „korytarza" (nazywany również „efektem tunelu") - możliwe jest, że duża inwestycja drogowa, wbrew oczekiwaniom, nie przyczyni się do rozwoju lokalnych przedsiębiorstw. Taka sytuacja (brak oczekiwanych korzyści) jest często obserwowana, gdy odstępy między węzłami drogi ekspresowej lub autostrady są zbyt duże. Istnienie nowoczesnej trasy łączącej dwa duże ośrodki miejskie może prowadzić do wzmacniania ich pozycji (przyciągania zasobów), jednocześnie powodując odpływ zasobów (tzw. „wymywanie") z terenów położonych pomiędzy tymi centrami.
Zagrożenia dla południowej Wielkopolski
Dr Tomasz Kossowski uważa, że mali przedsiębiorcy w południowej Wielkopolsce mają szansę uniknąć tych negatywnych skutków budowy drogi S11.
- Znaczna odległość od aglomeracji poznańskiej i śląsko-dąbrowskiej może pozwolić na uniknięcie efektu „wypłukiwania", czyli odpływu kadr i spadku liczby najmniejszych przedsiębiorstw, zaś przebieg przez aglomerację kalisko-ostrowską może zniwelować efekt „korytarzowy" […] Efekt „korytarzowy” objawia się też, kiedy są duże odległości pomiędzy węzłami, tych węzłów w południowej Wielkopolsce zaplanowanych jest wiele - wyjaśniał dr Tomasz Kossowski.
Jakie korzyści może odnieść nasz region?
Naukowiec wyliczał też korzyści związane z budową S11, a wśród nich:
- Wzrost dostępności komunikacyjnej: nowa droga ma przyspieszyć przepływy ludności i towarów oraz zwiększyć atrakcyjności terenów położonych przy zjazdach
- Lepsze powiązanie z dużymi ośrodkami: odcinki S11 pozwolą na sprawne przemieszczanie się mieszkańców naszego regionu do Poznania i Śląska , a pośrednio też Wrocławia i Łodzi. Co za tym idzie – zwiększy się też rozpoznawalność południowej Wielkopolski w skali kraju
- Ponadprzeciętny wzrost dochodów samorządu terytorialnego: możliwy jest w szczególności dla gmin i powiatów, na terenie których zlokalizowane zostaną węzły
- Zmiana lokalnego rynku pracy: alternatywa zmiany miejsca pracy może wywołać presję wzrostu płac w regionie
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.