- Przechodziłem dziś między sklepem Lidl a McDonald płynie tam jakiś dopływ Lipinki od strony zbiornika retencyjnego, smród i kolor wody zabarwiony na biało - napisał pan Marcin i załączył w mailu zdjęcia (zobacz galeria).
Podobną sytuację, ale już na terenie parku Radolińskich zauważył z kolei pan Miłosz, który również wysłał nam maila za pośrednictwem "Daj znać".
- Woda w lipince u wlotu do parku przybrała kolor bardzo mętny wygląda jak woda po praniu - napisał do nas.
Urząd Miejski w Jarocinie poinformował o zanieczyszczeniu Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Pobrano próbki wody w celu ich przebadania i stwierdzenia, czym rzeka została zanieczyszczona lub skażona.
Jednocześnie - jak napisano na gminnym fanpage'u - Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji Sp z o.o. w Jarocinie podjąło próbę ustalenia, skąd do Lipinki zrzucana jest substancja powodująca taki kolor wody.
"Przeprowadzona kontrola wskazuje na jedną z firm, która prawdopodobnie odprowadza do kanalizacji deszczowej zabrudzoną wodę wykorzystywaną do czyszczenia instalacji. Dziś ponownie zostały pobrane próbki wody. Tym razem przebada je labolatorium PWiK-u" - czytamy na profilu gminy Jarocin.
Co ustalił Wielkopolski Inspektorat Ochrony Środowiska w Kaliszu po wycieku w maju?
Do podobnej sytuacji doszło już miesiąc wcześniej, w czwartek 16 maja. Wtedy też o zdarzeniu został powiadomiony WIOŚ w Kaliszu. Zapytanie w sprawie wyników badań pobranych próbek wysłaliśmy do kaliskiej delegatury. W odpowiedzi podkreślono, że w maju bezpośrednio przy wylocie kanalizacji deszczowej, na wysokości restauracji McDonald’s, na powierzchni wody, "występował film o białym zabarwieniu i zapachu cebuli".
"Analiza pobranych próbek wykazała wysokie wartości wskaźników zanieczyszczeń tlenowych: BZT5 i ChZT-Cr, przy niskich wartościach wskaźników biogennych. Powyższe oznacza, że do zbiornika wód opadowych oraz do kanalizacji deszczowej wprowadzone zostały substancje (ścieki) inne niż wody opadowe i roztopowe, ale nie stanowiące ścieków bytowych lub ścieków przemysłowych z przemysłu rolno-spożywczego. Analiza pobranych próbek nie pozwala na jednoznaczne ustalenie źródła i charakteru tych zanieczyszczeń, a w aktach Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska nie ma podmiotów korzystających z usług wodnych w zakresie wprowadzania na powyższym obszarze ścieków lub wód opadowych do wód lub do ziemi" - poinformował nas Jakub Kaczmarek, kierownik Delegatury WIOŚ w Kaliszu.
W odpowiedzi, któtą otrzymaliśmy dzisiaj (poniedziałek 17 czerwca) czytamy również, że w związku z powyższymi ustaleniami wniesiono do burmistrza Jarocina o przeprowadzenie kontroli zarządzających nieruchomościami zlokalizowanymi w rejonie przykrytego kanału deszczowego w zakresie wypełniania obowiązków określonych w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach oraz sprawdzenia kanalizacji deszczowej.
Tego typu zadań nie wykonują bowiem organy Inspekcji Ochrony Środowiska. Burmistrz Jarocina pismem z czwartku 13 czerwca poinformował Inspektorat WIOŚ w Kaliszu o ustaleniach z przeprowadzonych wizji lokalnych. Oznacza to, jak informuje kierownik Kaczmarek, że w tej sprawie prowadzone będą dalsze czynności wyjaśniające i kontrolne.
Kto truje Lipinkę w Jarocinie?
Do podobnych sytuacji dochodziło też kilkakrotnie m.in. 2022 roku. Wtedy to przyczyną zanieczyszczenia miała być uszkodzona rura kanalizacyjna. Kto zanieczyszcza rzekę teraz? Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie - stwierdzono, że jedna z firm zlokalizowanych na Leszczycach w Jarocinie ma posiadać nielegalne wpięcie do kanalizacji deszczowej, która następnie trafia do rzeki.
- W takiej sytuacji ochrona środowiska wymaga udowodnienia, że nielegalne wpięcie jest miejscem zrzutu - tłumaczy nam jeden z urzędników.
Póki co nie ustalono, co jest źródłem substancji trafiającej do Lipinki.
Informacja będzie aktualizowana. Macie swoje podejrzenia?
ZOBACZ RÓWNIEŻ
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.