Potem rozpoczęła się procedura prawna, w wyniku której to niezwykłe znalezisko z powrotem trafiło do muzeum. Stan broni wymagał fachowej renowacji. Wstępnie zabezpieczony eksponat trafił do firmy PA-KO, gdzie zajął się nią dyplomowany rusznikarz - Jarosław Korzyniewski. Najbardziej czasochłonne i zarazem niebezpieczne było przygotowanie dubeltówki do rozłożenia na części.
Było to spowodowane znaczną korozją niektórych elementów stalowych. Aby dokonać rozłożenia broni należało wykonać kilka sztuk specjalnych narzędzi, odpowiednich do poszczególnych elementów tej jednostki broni. Po rozłożeniu broń odsłoniła swoje tajemnice. Jedną z nich jest fakt, że na istotnych metalowych elementach mechanizmów spustowych znajdują się wybite te same cyfry. Oznacza to, że broń jest w całości oryginalna i pozostała nienaruszona.
Bajka... Unikat klasy światowej. Lancaster cechy Saint Etien Francja ma centralny zapłon, złocone kurki w kształcie smoka. To wyrób wyłącznie dla rodzin królewskich, cesarskich. Nie można dać tego zepsuć. Znalezisko jest warte majątek dla kolekcjonera, ale i unikat w związku z dedykacją. Lufa strzelby wykonana w technologii dziwerowania, ze stali damasceńskiej. Mały czarny element koło kabłąka wykonano z bawolego rogu" - ocenił już kilka miesięcy temu znalezisko rusznikarz Jarosław Korzyniewski.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.