58 pracowników SOR-u i ratownictwa medycznego jest na wypowiedzeniach. Czy 1 kwietnia przestaną pracować w jarocińskim szpitalu?
Jeśli jarocińscy ratownicy nie dogadają się z zarządem spółki w sprawie dodatków do wynagrodzenia, od 1 kwietnia przestaną pracować w szpitalu.
Od 1 stycznia zarząd spółki zlikwidował dodatki do ich wynagrodzenia za pracę w pomocy doraźnej. - Jest to obniżenie naszych pensji nawet o jedną trzecią - wyjaśnia Tomasz Raźniak ze Związku Zawodowego Ratowników Medycznych Szpitala Powiatowego w Jarocinie.
Zarząd spółki zaproponował pracownikom przejście na kontrakty. - Już jesienią były takie sugestie: Chcecie zarabiać, podpiszcie umowy kontraktowe - twierdzi Sławomir Zieliński ze Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. Jego zdaniem pracownicy nie chcą zmian w zasadach zatrudnienia. - Ludzie chcą pracować na umowy o pracę. Większość ma długi staż pracy, uprawnienia emerytalne, które wiążą się z pracą w pomocy doraźnej - mówi Zieliński.
- Prawda jest taka, że spółka chce zejść z kosztów - mówi Grzegorz Walczak. - Szukając oszczędności, proponują kontrakty. Polega to na tym, że pracuje się za niższą stawkę po 250 godzin miesięcznie. Pracownik może zarobić więcej, ale kosztem swojego czasu i zdrowia. Tak postąpili z lekarzami, teraz tak samo chcą zrobić z nami - dodaje Walczak.
Więcej w aktualnym wydaniu „Gazety Jarocińskiej”.
(ann)