Około 100 osób uczestniczyło w proteście poparcia dla jarocińskich ratowników medycznych.
Na pikietę przyjechali pracownicy innych stacji pogotowia ratunkowego. Byli „medycy” z Pleszewa, Krotoszyna, Poznania, Legnicy, Wrocławia i Szczecina. Ratownicy pikietowali przed biurowcem szpitala, gdzie znajduje się siedziba zarządu spółki.
Prezes Leszek Mazurek nie wyszedł do protestujących. Potem manifestowali na Rynku i przed budynkiem starostwa powiatowego.
- Tydzień temu spotkaliśmy się z delegacją ratowników. Zaproponowaliśmy wam te podwyżki, o których wszyscy wiemy, tzn. 400 zł od zaraz i 400 zł od stycznia - mówi Teodor Grobleny, starosta jarociński. - Pan kłamiesz - krzyczeli ratownicy.