Ziemia Jarocińska chciała, by p.o. burmistrza przedstawił, co zrobił w sprawie prywatyzacji, którą sami wpisali do budżetu. Zamiast informacji prezes przeznaczonej do sprzedaży Jarocin Sport zaatakował na sesji… byłego radnego i kandydata na burmistrza Mikołaja Kostkę.
Nadzwyczajną sesję Rady Miejskiej w Jarocinie zwołano na wniosek radnych ZJ. Nie podjęto żadnej uchwały. Za to w trzecim punkcie - informacja p.o. burmistrza Jarocina na temat zaawansowania prac związanych z uzyskaniem dochodów budżetu gminy ze zbycia majątku, znów jaskrawo ujawniły się podziały w samorządzie.
Na polecenie p.o. burmistrza Stanisława Martuzalskiego, proces prywatyzacji mieli zreferować szefowie spółek. Marcin Jantas, prezes Jarocin Sport (na zdjęciu), zamiast mówić o harmonogramie prywatyzacji, zaatakował opozycję, w tym byłego radnego Mikołaja Kostkę. Posiedzenie szybko obróciło się w kłótnię.
Prezes Jantas trafił na dywanik p.o. burmistrza. Po przerwie opozycja zarzuciła po raz kolejny, że proces prywatyzacji jest nieprzygotowany, a dochody ze sprzedaży spółek zagrożone.
Ziemia Jarocińska, wspierana przez byłego burmistrza Adama Pawlickiego, prezentuje stanowisko, że teraz wszystko zależy od decyzji p.o. burmistrza. Martuzalski jednak zadeklarował, że do czasu wyborów nie chce jednoosobowo decydować o majątku spółek. - Proszę nie kpić sobie ze społeczeństwa - apelował Jacek Andrzejewski, mieszkaniec gminy Jarocin.
(nba)
Foto/wideo: Bartek Nawrocki
Wideo jest skrótem z sesji