Roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata domaga się prokurator dla jarocińskiego policjanta. Obrona uważa, że zeznania pokrzywdzonych kobiet są niewiarygodne i wniosła o uniewinnienie funkcjonariusza.
34-letni Bartłomiej F., funkcjonariusz jarocińskiej policji, jest oskarżony o to, że groził 26-letniej mieszkance Jarocina pobiciem, a jej koleżankę z Koźmina Wielkopolskiego siłą wciągnął do samochodu i wywiózł w okolice Obry Starej. Prokuratura zarzuca mu także kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu. Jego proces ruszył w marcu. Sąd ma wydać wyrok w przyszłym tygodniu.
Prokurator wnioskował o uznanie oskarżonego winnym wszystkich zarzucanych czynów. Zażądał dla 34-latka roku więzienia w zawieszeniu na 2 lata i dwuletniego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Aleksander Głuchow zaznaczył, że zeznające przeciwko policjantowi kobiety w czasie dochodzenia „powiedziały troszkę nieprawdę, bo jednak samego wciągnięcia tak jak, żeśmy przypuszczali nie widziały”.
Adwokat policjanta Regina Fajfer-Koczorowska była zgoła odmiennego zdania niż prokuratura. Przekonywała, że organa ścigania nie przedstawiły niezbitych dowodów, że oskarżony popełnił przestępstwa, a zeznania kobiet są niewiarygodne i różnie opisują konkretne okoliczności.
(era,kg)