reklama
reklama

Policyjne ustalenia w sprawie pobicia ucznia za szkołą w Jarocinie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości W trzech brutalnie bili i kopali 15-latka za jedną ze szkół w Jarocinie. Wstrząsające nagranie z zajścia trafiło do sieci. Sprawców ustalili policjanci. Skąd w młodych osobach tyle agresji?
reklama

Policja w Jarocinie podała swoje ustalenia w sprawie brutalnego pobicia ucznia, do jakiego doszło w rejonie Zespołu Szkół Ponadpodstawowych nr 2 w Jarocinie. W ubiegłym tygodniu sprawą żyło całe miasto.

Przypomnijmy, grupa młodych osób zwabiła 15-latka na teren, który nie jest objęty monitoringiem i tam go bili i kopali. Napastnicy byli przygotowani, mieli na głowy naciągnięte kaptury. Jeden z nich podszedł do drobnego nastolatka w białej bluzie. Potem zadał cios pięścią. Uderzał w twarz, usiłował przewrócić ofiarę. Kiedy to się nie udało, "na pomoc" ruszył kolejny zamaskowany napastnik. Ofiarę powalili na ziemię. Wtedy do akcji wkroczył jeszcze trzeci chłopak. Brutalnie bili i kopali nastolatka po głowie, twarzy, plecach.

Bili za szkołą w Jarocinie. Brutalne sceny nagrali telefonem komórkowym   

 Brutalne sceny nagrali telefonem komórkowym, a film wrzucili do sieci. Na zakończenie zajścia mieli nakazać 15-latkowi milczenie.

- Powiedzieli, że jak komuś powiem, to jeszcze bardziej mnie pobiją, wsadzą do bagażnika i wywiozą do lasu - opowiadała portalowi ofiara.

15-latek obraził swoją koleżankę. Przyznaje, że na portalu społecznościowym "discord" napisał wulgarną wiadomość do znajomej.

- Jest mi bardzo głupio i wstyd z tego powodu, co jej napisałem. Wyzywałam ją od dziwek. Przeprosiłem ją za swoje zachowanie - zapewnia 15-latek..

Jeden z napastników, który pobił nastolatka, to prawdopodobie jej chłopak.  

Matka ofiary zgłosiła sprawę na policję w Jarocinie

Pobity nastolatek cudem nie odniósł poważnych obrażeń. Milczał przez tydzień. 

-  Jeden z kolegów  ostrzegł mnie,  że znów się na mnie szykują. Po skończeniu lekcji pobiegłem do domu i powiedziałem mamie - relacjonował.

Kobieta sprawę zgłosiła na policję i w szkole. Jednocześnie potępiła zachowanie swojego syna.   

Jeden z napastników już wcześniej został wydalony ze szkoły 

Policja prowadziła czynności pod kątem pobicia. Podaje, że wszyscy uczestnicy zajścia zostali ustaleni.

- Trzy osoby biły 15-latka, a trzy kolejne się temu przyglądały, w tym jedna nagrywała zajście telefonem komórkowym - przekazuje asp. sztab. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy KPP w Jarocinie.

Policjantka zaznacza, że większość uczestników zdarzenia została już przesłuchana.

Nie wszyscy są uczniami Zespołu Szkół Ponadpodstawowych nr 2 Jarocinie. Jeden z nich został już wydalony z tej szkoły. Dwóch napastników jest uczniami Zespołu Szkół nr 5 w Jarocinie, trzech to uczniowie ZSP nr 2 - podaje funkcjonariuszka.

Materiały zostaną przekazane do Sądu Rodzinnego, który podejmie decyzję o konsekwencjach prawnych wobec tych osób.

Pobicie ucznia w Jarocinie. Internauci: "Przerażające"

Zajście było szeroko komentowane i krytykowane w mediach społecznościowych.  

 "Wychodzi bezstresowe wychowanie, kara powinna być taka, żeby inni dwa razy pomyśleli, zanim przyjdzie im do głowy coś takiego" - napisał jeden z użytkowników.

"Przerażające, co się w tych szkołach dzieje. Sama mam syna w wieku 16 lat i wiem, że nie o wszystkim dzieci chcą nam mówić, dlatego warto obserwować i rozmawiać" - skomentowała pani Marlena.

"Wszyscy, którzy tam byli powinni ponieść karę i to surową. Ten biedny chłopak mógł stracić życie" - ocenia pani Żaneta.

 

[AKTUALIZACJA 14 listopada godz. 09:10]


Jak poinformowała portal mama chłopca, 15-latek czuje się nie najalepiej. Nie chodzi do szkoły.        

 

Jak radzić sobie w sytuacji, kiedy nasze dziecko jest agresorem albo ofiarą przemocy rówieśniczej?

Skąd w młodych ludziach tyle agresji? Jak przeciwdziałać temu zjawisku? - o tym rozmawiamy z ANNA KAŁMUCKĄ - pedagogiem szkolnym z Zespołu Szkół Ponadpodstawowych nr 1 w Jarocinie.

Skąd w młodych ludziach tyle agresji?
W okresie dojrzewania w organizmie młodego człowieka zachodzą liczne zmiany hormonalne, które mogą mieć wpływ na emocje i nastroje. Młodzież często jest agresywna lub apatyczna, miewa huśtawki nastrojów. Dlatego też pewnego rodzaju sposobem na odreagowywanie jest właśnie agresja słowna i fizyczna wobec rodziców, rodzeństwa, nauczycieli czy słabszych rówieśników i młodszych dzieci.

Często nastolatki chcą przypodobać się rówieśnikom i również z tego powodu stają się agresywne (chęć zaimponowania innym). Zdarza się także, że agresja u nastolatków jest sposobem na zwrócenie na siebie uwagi rodziców czy nauczycieli, a także na wypracowanie respektu czy szacunku w grupie rówieśniczej. Często jest też sposobem podbudowania własnej samooceny. Wielokrotnie agresywny nastolatek nie radzi sobie z emocjami i poprzez to maskuje swoją słabość, z którą nie umie sobie poradzić w inny sposób. Zachowania agresywne świadczą tak naprawdę o słabości dziecka i braku umiejętności radzenia sobie z kumulacją negatywnych uczuć.

15 latek milczał, nie powiedział nic w domu. Z czego to wynika, że ofiary nie szukają pomocy?
Powodów może być kilka. Przede wszystkim takie osoby odczuwają lęk przed zemstą ze strony sprawcy. Często odczuwają wstyd i upokorzenie. Z doświadczenia wiem, że często ofiary posiadają błędne przekonania i uważają, że przemoc, której doświadczają jest tylko i wyłącznie ich sprawą.

Jak przeciwdziałać agresji wśród dzieci, młodzieży? Jak radzić sobie w sytuacji, kiedy nasze dziecko jest agresorem albo ofiarą przemocy rówieśniczej?
Myślę, że przede wszystkim my - dorośli - powinniśmy dawać przykład i sami prezentować asertywny sposób komunikacji z innymi. Z dziećmi, młodymi ludźmi należy rozmawiać i nie unikać trudnych tematów, diagnozować przyczyny i skutki agresji, wskazywać na korzyści płynące z umiejętności negocjowania stanowisk i walki na argumenty, a nie na pięści.

Rodzice powinni interesować się życiem swoich dorastających dzieci, reagować na niepokojące sygnały, ale jednocześnie dawać racjonalny zakres swobody, by dziecko nie zaczęło się bardziej buntować, powinni otaczać je miłością i wsparciem. Należy dyskutować z dzieckiem, podpowiadać mu inne formy reagowania wobec zaczepek, niż agresja. Może dobrym pomysłem jest zaprosić znajomych, przyjaciół pociechy i dać się poznać jako sprzymierzeniec. Poznanie towarzystwa syna i córki umożliwia dyskretną kontrolę nad relacjami dziecka z grupą rówieśniczą.

Ponadto warto być w stałym kontakcie ze szkołą, wychowawcą klasy dziecka, pedagogiem czy psychologiem szkolnym. Poza tym, nauczyciele i wychowawcy powinni kształtować postawę tolerancji, wzajemnej akceptacji, mimo niedoskonałości i wad, jakie każdy z nas posiada. Na godzinach wychowawczych warto wprowadzić treningi radzenia sobie ze stresem, treningi asertywności, umiejętności konstruktywnego rozładowywania gniewu i frustracji itp.

Co można zrobić z agresywnym nastolatkiem?
Ważne jest, by wzmacniać osobowość dziecka, a  z drugiej strony - pozwolić mu rozładować napięcie poprzez sport, aktywność fizyczną, rozwijanie pasji i zainteresowań. Rodzice będąc przez początkowy okres życia dziecka najbardziej wpływowymi dla nich osobami, powinni uczyć zaangażowania w życie, pomóc odnaleźć obszar do ujawnienia potencjału młodej osoby. Spełnienie w nim jest dobrym sposobem zapobiegania agresji.

Czy nauczyciele, rodzice powinni rozmawiać o tym konkretnym przykładzie z dziećmi, z młodzieżą?
Każdy powód do rozmowy, bycia w relacji jest dobry. Rozmawiajmy z młodymi ludźmi, pokazujmy pozytywne sposoby rozwiązywania konfliktów. Bądźmy zaangażowani w relacje z nimi, bądźmy uważni i słuchajmy, co chcą nam powiedzieć. Spędzajmy więcej czasu z nastolatkiem. To pomaga mu nas poznać, polubić, przez co nie będzie chciał być agresywny w otoczeniu. Na koniec dodam, że każdy młody człowiek to wartościowa osoba, pełna pasji, zainteresowań, zaangażowania, choć czasem zagubiona.
                                                                                                                               

Jakie sygnały powinny zaniepokoić rodziców?
Jeżeli Twoje dziecko nagle zmieniło swoje zachowanie i stosunek do szkoły, powinna się nam zapalić czerwona lampka. Niepokój powinny wzbudzić:
●    wagarowanie i unikanie chodzenia do szkoły
●    „urywanie się” z ostatnich lub pierwszych lekcji
●    duża drażliwość i zmienność nastrojów
●    objawy psychosomatyczne (bóle głowy, brzucha, wymioty)
●    nagłe pogorszenie wyników w nauce
●    niepokój, kiedy rodzic kontaktuje się z nauczycielem
●    obrażenia fizyczne, siniaki, zadrapania
●    osłabienie kontaktów z przyjaciółmi ze szkoły
●    wycofanie i unikanie rozmów.


reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama