Rzadko się zdarza, aby promotor mówił wprost, że miał studenta-geniusza. Tak było w przypadku pochodzącego z Witaszyc Adama Skowrona. Jego pozyskaniem zainteresowane było kilka uczelni. Ostatecznie podjął pracę w Centrum Medycznym Kształcenia Podyplomowego w Warszawie. Prowadzi też zajęcia dla studentów na Uniwersytecie Jagiellońskim, a na Uniwersytecie Warszawskim pracuje w zespole badawczym.
O pochodzącym z Witaszyc Adamie Skowronie pisaliśmy na początku roku, gdy został najlepszym studentem Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. W maju, wcześniej niż inni studenci, obronił z sukcesem pracę magisterską z filozofii. Gdyby nie covid, mógłby to zrobić już w marcu. W tym momencie miał też gotowy pierwszy rozdział doktoratu, który pisze na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie.
Promotor - profesor Janusz Sytnik-Czetwertyński mówi wprost, że w osobie Adama miał studenta-geniusza. Oprócz stypendium rektora Adam otrzymał też stypendium naukowe, w wysokości 17 tysięcy złotych, nadane mu osobiście przez Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Kończąc studia miał na swoim koncie wniosek grantowy i 18 publikacji naukowych. Kolejne trzy są przyjęte do druku. W tym roku ukazała się książka wydana przez PWN, do której napisał jeden z rozdziałów.
Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego w Warszawie jest to jedna z najbardziej prestiżowych uczelni w Polsce, zatrudniająca wielu byłych i obecnych ministrów, jak i prezesów urzędów centralnych. Ta państwowa uczelnia medyczna prowadzi studia specjalizacyjne dla lekarzy, dentystów, diagnostów laboratoryjnych, farmaceutów, fizjoterapeutów. Zapewnia możliwość kształcenia wielostopniowego oraz prowadzi studia doktoranckie. Uczelnia jest organem założycielskim dla dwóch szpitali. Adam wykłada filozofię i etykę lekarską. Prowadzi też zajęcia dla studentów na Uniwersytecie Jagiellońskim, a na Uniwersytecie Warszawskim pracuje w zespole badawczym.
- Rzadko się zdarza, a pewnie nawet i wcale, żeby ktoś z tytułem magistra został zatrudniony na trzech z piętnastu najlepszych uczelni w Polsce. Ja właściwie nie znam takiego przypadku. Adam ma dobre przygotowanie. Już jako student prowadził wykłady w Warszawie, w ramach stażu i miał wystąpienia na znaczących konferencjach naukowych. Uczył również bezdomnych i słuchaczy Kujawskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Bydgoszczy. Ktoś może powiedzieć, że te ostatnie nie są typowymi zajęciami akademickimi, ale sztuką jest stanąć przed grupą 600 słuchaczy i mówić w taki sposób, aby przykuć ich uwagę - podkreśla profesor Janusz Sytnik-Czetwertyński.
Dodaje, że Adam ma szansę również na drugi doktorat na uczelni w Trydencie oraz na stypendium naukowe w Stanach Zjednoczonych.
- Czuję się spełniony. Ja się niezwykle cieszę, że umiałem dojrzeć ten talent. To nie było takie proste. Adam nie wyróżniał się początkowo z tłumu. Był cichy i spokojny. Wpadł w moje ręce trzy lata temu. Dzisiaj nie da się porównać tego, co udało mu się osiągnąć przez ten czas. Uczenie kogoś tak olśniewająco zdolnego jest przyjemnością, ale i wielką odpowiedzialnością. Trzeba uważać, żeby młodego człowieka nie zrazić. Żeby być dobrym filozofem, trzeba mieć bowiem w sobie radość twórczą. Tutaj nie da się być tylko wyrobnikiem, rzemieślnikiem - podkreśla wykładowca. - Z Adamem postępowałem dokładnie tak samo, jak mój mistrz Jerzy Perzanowski ze mną. Pokazałem mu metodę filozofowania i pisania naukowego. On ma świadomość tego, czym jest filozofia. I jakie jest jej sedno. My, filozofowie badamy dokładnie ten sam świat, co matematycy, fizycy czy biolodzy, tylko my czego innego się w nim doszukujemy.
Adam Skowron urodził się 10 kwietnia 1993 roku w Jarocinie. Pochodzi z Witaszyc. Jest absolwentem studiów magisterskich Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego na kierunku filozofia i germanistyka. Ukończył też Szkołę Muzyczną w Jarocinie. Gra na kilku instrumentach i śpiewa w Chórze Męskim „Copernicus” jako baryton. Mówi pięcioma językami: angielskim, niemieckim, czeskim, słowackim i rosyjskim. W lutym rozpoczął naukę łaciny, a obecnie już samodzielnie tłumaczy teksty łacińskie Newtona i Leibniza. W perspektywie ma jeszcze język francuski i grecki.
- Cała filozofia idealistyczna jest po niemiecku, racjonalistyczna po francusku, empirystyczna - w tym pragmatyzm - po angielsku. Starożytność to greka, a średniowiecze - łacina. Dzięki temu Adam będzie miał całą możliwą kompetencję językową do uprawiania filozofii - podsumowuje profesor Janusz Sytnik-Czetwertyński.
Zdaniem Adama Skowrona uczelnie, na których pracuje są nie tylko prestiżowe, ale przede wszystkim dają mu możliwość rozwoju i współpracy z najlepszymi naukowcami w Polsce.
- Cieszy mnie również, że będę mógł sobą reprezentować Witaszyce i Ziemię Jarocińską, bo czuję się (i zawsze czułem się) związany z tymi miejscami. Pracę tę traktuję jako wyzwanie, do którego jestem nastawiony jak najbardziej pozytywnie. Liczę na wieloletnią współpracę ze wspomnianymi wyżej uczelniami i mam nadzieję, że będzie ona owocna dla wszystkich - podkreślił.
