„Nie jest to żadna akcja przeciwko władzom miasta Jarocina” - pisze autorka petycji w obronie Spichlerza Polskiego Rocka.
Po ubiegłotygodniowej burzy związanej z prezentacją wiceburmistrz Jarocina Hanny Szałkowskiej na temat Spichlerza Polskiego Rocka w Jarocinie i odpowiedzią radnego, koordynatora Roberta Kaźmierczaka, cisza. Wciąż nie wiadomo, co dalej stanie się z projektem.
Do Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu trafiło pismo dyrektora Muzeum Regionalnego, który wskazuje na zmianę koncepcji obecnych władz miasta i pyta urzędników, czy SPR może powstać w innym miejscu.
Tymczasem na portalu petycja.pl powstała akcja zbierania podpisów pod utrzymaniem projektu. „Poparcie o które proszę ma na celu pokazanie władzom miasta, że koncepcja stworzenia SPR jest bardzo dobrą koncepcją (parafrazując pewnego filmowego dyrektora)” - pisze autorka. „Obecnie dochodzą słuchy o zawieszeniu realizacji. Zanim zapadną decyzje, proszę o głos poparcia powstania!”
Pod petycją podpisało się już ponad 100 osób. O akcji wie pomysłodawca SPR-u. - Dziewczyna skontaktowała się ze mną chyba w sobotę lub niedzielę. Znam ją z liceum jarocińskiego - tłumaczy Robert Kaźmierczak. - Mieszka w Poznaniu. Zaproponowała zrobienie czegoś takiego, a wczoraj mnie popędziła, że dotychczas nie poparłem petycji, która - jak się okazało - już zaistniała w Internecie.
Internauci portalu jarocinska.pl są za tym, żeby gmina kontynuowała projekt. Co o tym sądzicie?
(nba)