Policja bada, czy radni opozycji popełnili wykroczenie udzielając w ratuszu poparcia kandydatowi na burmistrza Jarocina.
Sprawa dotyczy poniedziałkowego spotkania, podczas którego radni opozycji w radzie miejskiej udzielili poparcia Stanisławowi Martuzalskiemu. Konferencja odbyła się w ratuszu i jak twierdzi jeden z organizatorów Marcin Półrolniczak - nie miała charakteru agitacji wyborczej. Tej w urzędach zakazuje ustawa.
W środę do Komedy Powiatowej Policji w Jarocinie wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia wykroczenia. Złożył je Przemysław Musielak, pełnomocnik Komitetu Wyborczego Roberta Kaźmierczaka.
- Podjęliśmy czynności wyjaśniające w trybie art. 54 kodeksu wykroczeń i w ciągu miesiąca powinny być zakończone - potwierdza sierż. Maciej Kaczmarek z Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie. - Wiem, że to będzie po wyborach, ale jesteśmy zobligowani do zachowania terminów procesowych. Nie możemy komuś dzisiaj wysłać wezwania, żeby jutro się stawił.
Jeżeli policja udowodni, że doszło do naruszenia ustawy, organizatorom spotkania grozi 500 zł grzywny.
(nba)
Fot. Bartek Nawrocki